Jeden z ostatnich idealistów

– Walczył o silną pozycję dla Polski w Unii – mówi o Lechu Kaczyńskim znany politolog

Publikacja: 15.04.2010 02:32

Jeden z ostatnich idealistów

Foto: ROL

Rz: Słuchając wypowiedzi niemieckich polityków oraz czytając ostatnie komentarze prasowe, można dojść do wniosku, że wizerunek Lecha Kaczyńskiego w Niemczech uległ po jego śmierci natychmiastowej i zasadniczej zmianie na lepsze.

Kai-Olaf Lang: To prawda. Podkreśla się obecnie pozytywne aspekty jego polityki i jego działań. Zawsze widziałem w nim polityka, który utożsamiał się bez reszty z tradycyjnymi polskimi wartościami. Był, wraz ze swym bratem, zapewne jednym z ostatnich idealistów w polityce. Jego ideały były mocno osadzone w historii Polski. Pragnął silnego państwa i przyczynił się do wywołania w Polsce dyskusji na temat kształtu polskiej państwowości po zmianach ustrojowych. Był człowiekiem, który wierzył mocno w konieczność ostatecznego rozliczenia z epoką komunistyczną. W Niemczech nie zawsze rozumiano motywy, jakimi się w tej sprawie kierował. Można się jednak spierać, czy właściwa była polityka „grubej kreski” i czy nie zachodziła potrzeba dokonania lustracji innej niż ta, która miała w Polsce miejsce.

Zarzucano mu, że jest antyniemiecki, że nie chce zrozumieć Niemców i jest polskim nacjonalistą.

Był politykiem, który dawał wyraźnie do zrozumienia, że nie ufa Niemcom, ale widział równocześnie konieczność pragmatycznej współpracy z krajem sąsiednim. W Niemczech będzie też pamiętany jako człowiek, dla którego nadrzędną wartością był polski interes narodowy i który czynił wszystko, aby wywalczyć silną pozycję dla Polski w Unii Europejskiej. Prawdą jest, że w początkowej fazie jego prezydentury Niemcy widzieli w nim polityka przywiązanego do narodowych i katolickich wartości i wielkiego konserwatystę w sprawach społecznych, podkreślając jego dystans do homoseksualizmu czy to, że był zwolennikiem wprowadzenia kary śmierci. Jego poglądy odbiegały od dominującej w UE linii, co nie przysparzało Kaczyńskiemu sympatii w Niemczech. Niemieccy politycy oczekiwali od niego większej elastyczności.

Czy prezydent Kaczyński zmienił wizerunek swego kraju za granicą?

Przyczynił się zapewne do utrwalenia wizerunku Polski jako kraju o mocnych korzeniach i tradycjach katolickich, żyjącego przeszłością i rozpamiętującego historyczne kataklizmy. Było to widoczne zwłaszcza w relacjach z Niemcami. Z drugiej zaś strony dostrzegano Polskę jako kraj dynamicznej i udanej transformacji, który oparł się kryzysowi. Lech Kaczyński przyczynił się także wraz z bratem do postrzegania Polski jako aktywnego gracza na scenie UE.

Niemieccy politycy starali się tonować negatywne oceny polskiego prezydenta, lecz otwarcie występowały przeciwko niemu niemieckie media...

Było kilka przyczyn. Przede wszystkim niewyważona reakcja prezydenta na niegodną satyrę w jednym z niemieckich dzienników. Zarzucano wtedy prezydentowi Kaczyńskiemu nadmierną wrażliwość na wszelaką krytykę, uznając, że satyryczny artykuł nie powinien stanowić przeszkody w udziale w spotkaniu przywódców Trójkąta Weimarskiego. Nie rozumiano też w Berlinie, dlaczego występował w obronie systemu głosowania w Radzie UE. Przypisywano wtedy Polsce pragnienie zablokowania procesu reformy Unii.

Uważano też w Niemczech powszechnie, że polskie weto w sprawie rozpoczęcia przez Brukselę negocjacji z Rosją na temat nowego porozumienia służy partykularnym interesom Polski i szkodzi Unii jako całości.

Patrząc z perspektywy czasu, trudno oprzeć się jednak wrażeniu, że było to w gruncie rzeczy weto proeuropejskie, dające impuls do przemyślenia całej koncepcji wobec Rosji. Nie zauważano też pozytywnej roli, jaką odegrał Lech Kaczyński w budowaniu dobrych relacji Polski z Ukrainą. Ale już jego działania w czasie konfliktu rosyjsko--gruzińskiego spotkały się w naszym kraju z pozytywnym odzewem. Udając się wtedy do Tbilisi, wywarł presję na Unię, pozostawiając przy tym możliwość manewru wszystkim, którzy głosili konieczność prowadzenia ugodowej polityki wobec Rosji. Z jego nazwiskiem łączy się także w dużym stopniu inicjatywę Partnerstwa Wschodniego.

Jakie będą pana zdaniem relacje polsko-rosyjskie po tragedii w Smoleńsku?

Moskwa powinna wzmocnić zapoczątkowany niedawno dialog. Tym bardziej że Rosjanie udowodnili, że nie jest im obce uczucie współczucia i empatii wobec Polski. Tego do tej pory nie było. Wymowa gestów, jakie towarzyszyły spotkaniu premierów Donalda Tuska i Władimira Putina po tej tragedii, jest wyraźnym sygnałem, że zbliżyła ona nie tylko obu polityków, ale i oba narody.

—rozmawiał Piotr Jendroszczyk w Berlinie

Kai-Olaf Lang, ekspert fundacji Nauka i Polityka jest niezwykle cenionym w Niemczech znawcą procesu transformacji w Polsce i wnikliwym analitykiem relacji polsko-niemieckich

Rz: Słuchając wypowiedzi niemieckich polityków oraz czytając ostatnie komentarze prasowe, można dojść do wniosku, że wizerunek Lecha Kaczyńskiego w Niemczech uległ po jego śmierci natychmiastowej i zasadniczej zmianie na lepsze.

Kai-Olaf Lang: To prawda. Podkreśla się obecnie pozytywne aspekty jego polityki i jego działań. Zawsze widziałem w nim polityka, który utożsamiał się bez reszty z tradycyjnymi polskimi wartościami. Był, wraz ze swym bratem, zapewne jednym z ostatnich idealistów w polityce. Jego ideały były mocno osadzone w historii Polski. Pragnął silnego państwa i przyczynił się do wywołania w Polsce dyskusji na temat kształtu polskiej państwowości po zmianach ustrojowych. Był człowiekiem, który wierzył mocno w konieczność ostatecznego rozliczenia z epoką komunistyczną. W Niemczech nie zawsze rozumiano motywy, jakimi się w tej sprawie kierował. Można się jednak spierać, czy właściwa była polityka „grubej kreski” i czy nie zachodziła potrzeba dokonania lustracji innej niż ta, która miała w Polsce miejsce.

Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!