Według ministrów obrony obecnie najważniejsze jest zapewnienie siłom zbrojnym „elastyczności i możliwości wyboru względem potencjalnego użycia nowoczesnych systemów uzbrojenia i rozwiązań, w celu wzmocnienia obrony zagrożonej wschodniej flanki Sojuszu”. „My – Ministrowie Obrony Estonii, Łotwy, Litwy i Polski – jednogłośnie rekomendujemy wypowiedzenie Konwencji Ottawskiej. Nasza decyzja to czytelny przekaz: nasze kraje są gotowe i mogą użyć każdego niezbędnego środka do obrony naszego terytorium i wolności” - oświadczyli ministrowie.
Konwencja ottawska zakazuje użycia, składowania, produkcji i przekazywania min przeciwpiechotnych w celu wyeliminowania ich użycia jako środka walki zbrojnej. Traktat o zakazie min przeciwpiechotnych został zatwierdzony w dniach 3-4 grudnia 1997 roku w Ottawie, stąd nazwa – Konwencja Ottawska. Do tej pory ratyfikowały ją 163 kraje, nie podpisały jej m.in. Chiny, Rosja, USA, Indie, Izrael, Korea Północna i Korea Południowa. Polska została sygnatariuszem umowy 4 grudnia 1997 roku.
Czytaj więcej
Podpisując konwencję ottawską, Polska zgodziła się nie produkować min przeciwpiechotnych. Ale dotąd nie odważyła się ratyfikować tego traktatu – pisze jordański książę Mired Bin Raad al Hussein
Wcześniej, przedstawiając w Sejmie informację dotyczącą bezpieczeństwa Polski, premier Donald Tusk zapowiadał, że będzie rekomendował ten krok. - Zwróciłem się do ministra obrony narodowej, aby przedstawił opinię, ja będę rekomendował opinię pozytywną, aby Polska wycofała się z konwencji ottawskiej i być może z konwencji dublińskiej, mówię tu o minach przeciwpiechotnych i broni kasetowej – mówił w piątek, 7 marca premier.
Wniosek w sprawie wycofania Polski z konwencji ottawskiej zapowiadał także wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Jak dodał, wniosek taki - po decyzji rządu - musi zostać przyjęty w formie ustawy, którą uchwali parlament i podpisze prezydent. Zaapelował do obu izb parlamentu oraz prezydenta o współpracę w tej sprawie.