Aktualizacja: 16.02.2025 15:28 Publikacja: 09.04.2024 10:34
Foto: Adobe Stock
Trwa dobra passa naszej waluty. Wczoraj znów zyskiwała ona na wartości. We wtorek o poranku co prawda obserwujemy na rynku walutowym niewielkie zmiany, ale oznacza to jednocześnie, że złoty nadal pozostaje mocny. Po godz. 9 za euro płacono 4,26 zł (to najniższy poziom od początków 2020 r. ), dolar był wyceniany na 3,92 zł, zaś frank szwajcarski na 4,34 zł.
- Początek nowego tygodnia handlu przyniósł wyczekiwany ruch aprecjacyjny na złotym. Podbicie złotego korespondowało ze zwyżkami na GPW, co sugeruje wzrost aktywności inwestorów zagranicznych. Złoty umocnił się do najwyższych poziomów wobec euro od lutego 2020, tym samym notując czteroletnie szczyty. W przypadku WIG20 możemy mówić o najwyższych zakresach od 2018 r. Wyznaczenie nowych szczytów jest pochodną trwającego trendu wspieranego m.in. polityką monetarną i zmianą nastawienia wobec Polski (m.in. z powodu uwolnienia KPO - red.) - wskazuje Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ.
Kolejny mocny dzień w wykonaniu złotego. Dolar jest już poniżej 4 zł, a euro zbliża się do poziomu 4,15 zł.
Złoty pozostaje silny, ale chwilo jego ruch został zatrzymany. Rynek czeka na dane makroekonomiczne i informacje dotyczące Ukrainy.
Złoty w środę złapał lekką zadyszkę, ale nie oznacza to jednocześnie, że ma on problemy. Inwestorzy rozgrywają bowiem wątek pokoju na Ukrainie.
Złoty pozostaje silny. Euro jest coraz bliżej poziomu 4,15 zł, a dolar może spaść poniżej 4 zł. Skąd ten ruch?
Gospodarcze plany rządu przedstawione przez premiera Donalda Tuska zrobiły pozytywne wrażenie na inwestorach, umacniając krajową walutę.
Czy w czasie polskiego przewodnictwa w Unii Europejskiej nadzwyczajny szczyt Europejczyków powinien się odbywać w Paryżu? To jedno z pytań, które się pojawiają po burzy wywołanej przez Amerykanów.
Kolejny mocny dzień w wykonaniu złotego. Dolar jest już poniżej 4 zł, a euro zbliża się do poziomu 4,15 zł.
Złoty pozostaje silny, ale chwilo jego ruch został zatrzymany. Rynek czeka na dane makroekonomiczne i informacje dotyczące Ukrainy.
W czwartek wieczorem doszło do niecodziennej sytuacji na giełdzie w Moskwie. Parkiet najpierw zawiesił targi, a godzinę później poinformował, że po konsultacjach z uczestnikami rynku zapadła decyzja o niewznawianiu handlu w sesji wieczornej. To efekt wypowiedzi Donalda Trumpa po jego telefonie na Kreml.
Dzwoniąc do poszukiwanego międzynarodowym listem gończym Władimira Putina Donald Trump zrobił ogromną przysługę rosyjskim koncernom i bankom. Ich wartość na giełdzie w Moskwie wzrosła w kilka godzin o 2,2 mld dolarów. Umacnia się też rubel.
Złoty w środę złapał lekką zadyszkę, ale nie oznacza to jednocześnie, że ma on problemy. Inwestorzy rozgrywają bowiem wątek pokoju na Ukrainie.
Złoty pozostaje silny. Euro jest coraz bliżej poziomu 4,15 zł, a dolar może spaść poniżej 4 zł. Skąd ten ruch?
Nie rozumiem, jak Magdalenka i przywoływanie gen. Jaruzelskiego mają się do wad obecnego procesu nominacyjnego sędziów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas