Jestem warszawiakiem, który ma duże doświadczenie w zadawaniu się z biurokracją miejską w sprawach budowlanych. I mogę powiedzieć tylko tyle – miasto chce funkcjonować jednocześnie w trzech rolach: być właścicielem ogromnej liczby nieruchomości, regulatorem tego, co na nich można zbudować, i w końcu graczem na rynku. I faktycznie tak jest – ze szkodą dla ładu przestrzennego.
Dlaczego na niewielkiej działce przy al. Jana Pawła II – w miejscu niewysokiego hotelu Mercure – mógł powstać bardzo ładny wieżowiec Q22? Ano dlatego, że władze Warszawy pozwoliły na tej akurat działce go zbudować. I właśnie ta uznaniowa taktyka: „pozwalam – nie pozwalam", spowodowała, że w jednym miejscu mamy ruiny domów opatrzone urzędowym stemplem z zakazem rozbiórki, a gdzie indziej nagle – często na peryferyjnych obszarach, w znacznie mniej ważnych węzłach miasta niż plac Zawiszy – powstaje jakiś ogromny budynek.
Chaos przestrzenny, który mamy w Warszawie, polega na tym, że miasto nie chce prowadzić i nie prowadzi polityki przestrzennej, nie chce ładu własnościowego. Ta niemożność urbanistyczna jest wynikiem świadomej decyzji i polityki miasta. Bez wizji rozwoju po prostu lepiej prowadzi się niejasne interesy.
Miasto działa jednak w granicach prawa...
Nie, to jest polityka nieprawości, która polega na tym, że urzędnicy bawią się w sędziów, a potem sędziowie zachowują się jak urzędnicy. Wyrazem tego była choćby sprawa otoczenia Pałacu Kultury, dla którego był zatwierdzony plan miejscowy, ale w ciągu ostatnich 18–20 lat nic nie powstało, a jednocześnie rozwijała się afera reprywatyzacyjna.
I to nie dlatego, że nie było regulacji prawnych, tylko dlatego, że prawo jest przez władze miasta egzekwowane w sposób wybiórczy. Jarosław Kaczyński na taśmach powiedział rzecz oczywistą i wszystkim znaną: władze samorządowe stolicy bywają tak stronnicze, że za każdym razem trzeba się zastanawiać, czy ma się jakąś drogę dojścia do uzyskania decyzji administracyjnej. Uwaga, która pada na taśmach, że jeśli Prawo i Sprawiedliwość nie wygra wyborów w Warszawie, to budowa na Srebrnej będzie dalej blokowana, w ogóle mnie nie szokuje. Tak po prostu jest.