Pokazuje to jedna z ostatnich spraw w Sądzie Najwyższym.
Były mąż, ojciec szóstki dzieci, pozwał byłą żonę, a ich matkę, żądając pozbawienia wykonalności notarialnej ugody zawartej, gdy para się rozstała po dwudziestu latach małżeństwa. Małżonkowie rozliczyli w niej udziały w majątku wspólnym. Mężczyzna miał wypłacić kobiecie poważne kwoty. Ustalono też jego kontakty z czwórką małoletnich dzieci. W szczególności dwaj synowie pozostawać mieli do osiągnięcia samodzielności na utrzymaniu ojca, a córka na utrzymaniu matki. W ugodzie był też warunek, że gdyby była żona wystąpiła o jej zmianę, były mąż będzie wolny od zapłaty jej ustalonych kwot.