Waldemar Żurek, były rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa, został przeniesiony z macierzystego wydziału odwoławczego do I wydziału cywilnego SO w Krakowie przez swą ówczesną szefową Dagmarę Pawełczyk-Woicką. Obecnie jest ona przewodniczącą tzw. neo-KRS.
W połowie marca sędzia Żurek wygrał sprawę o mobbing z prezesem SO w Krakowie. Mimo że sam wyrok jest nieprawomocny, to sąd wydał też w ramach zabezpieczenia nakaz natychmiastowego przywrócenia sędziego Żurka na stanowisko w jego dawnym wydziale i ta decyzja ma rygor natychmiastowej wykonalności. Nie została jednak wykonana przez następcę Woickiej, obecnego prezesa SO w Krakowie Bartłomieja Migdę.
Czytaj więcej
Sąd Okręgowy w Katowicach przyznał, że władze Sądu Okręgowego w Krakowie, którego prezesem ówcześnie była Dagmara Pawełczyk-Woicka, stosowały wobec sędziego Waldemara Żurka ciąg szykan i czynności dyskryminujących go - informuje portal Onet.pl.
- Nic się nie dzieje w sprawie wykonania orzeczenia. Władze sądu wzywają mojego pełnomocnika do przedstawienia pełnomocnictwa, choć dałem mu szerokie pełnomocnictwo. To celowa gra na zwłokę - powiedział Waldemar Żurek serwisowi OKO.press.
Koledzy sędziego postanowili przypomnieć prezesowi SO o jego obowiązku wynikającym z orzeczenia sądu pracy. Żądają natychmiastowego wykonania zabezpieczenia.