Jeśli na uniewinnienie czeka się latami, to nie ma mowy o sprawiedliwej karze – mówi „Rzeczpospolitej” prof. Zbigniew Ćwiąkalski. A wie, co mówi, bo jego klient – Tomasz Komenda – wyszedł z więzienia jako niewinny po 18 latach. – Taki człowiek ma zniszczoną psychikę, co z pewnością rzutuje na jego dalsze życie – podkreśla profesor.
Kasacja oddalona
A to nie jedyne takie przypadki. Sąd Najwyższy właśnie oddalił kasację prokuratury od wyroku uniewinniającego w procesie o działalność na szkodę spółki Farm Agro Planta z Bielska Podlaskiego. Firma dawno nie istnieje, ale sprawy karne trwały blisko 20 lat. Jedna jeszcze czeka na rozpoznanie kasacji prokuratury.
Sprawa spółki Farm Agro Planta to jeden z najdłuższych procesów przed sądami w Podlaskiem. W obszernym śledztwie prokuratura zarzucała Mirosławowi Ciełuszeckiemu, założycielowi spółki i jej prezesowi (zgadza się na podawanie danych), oraz ówczesnemu przewodniczącemu i członkom Rady Nadzorczej popełnienie w latach 1999–2002 szeregu przestępstw na szkodę firmy, która była wtedy liczącym się na rynku importerem ze Wschodu i producentem nawozów sztucznych (ogłosiła upadłość w 2004 roku).
Żaden z oskarżonych nie przyznawał się do zarzutów. Procesy trwały wiele lat; najpierw był wyrok skazujący, zapadł w 2006 roku, ale został uchylony; chodziło m.in. o konieczność istotnego uzupełnienia materiału dowodowego. W 2009 roku ponowny proces ruszył przed Sądem Okręgowym w Białymstoku; dziewięć lat później wobec sześciu osób zapadły nieprawomocne wyroki skazujące; wobec Mirosława Ciełuszeckiego była to kara trzech lat więzienia.
Czytaj więcej
Sąd Apelacyjny w Białymstoku orzekł w środę o dożywotnim pozbawieniu wolności jednego ze sprawców...