– Dyrektor jednej ze szkół krakowskich zamówił przed Świętem Niepodległości maszt do wywieszenia flagi. Zamówiona została też flaga Polski. Przysłano dwie. Do polskiej flagi dołączono jeszcze jedną gratis. Nie zgadniecie jaką. To była flaga Niemiec! – napisała w listopadzie na Twitterze Barbara Nowak, małopolska kurator oświaty.
Sprawą zainteresowało się stowarzyszenie Kogutorium. Jego przedstawiciel zapytał w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej, w której szkole doszło do incydentu. Kurator zaś odpisała, że nie jest upoważniona do udzielenia tej informacji. Poza tym wypowiedź została umieszczona na jej prywatnym profilu na Twitterze.