Telemedycyna w Polsce, dzięki pandemii, upowszechniła się i zdała egzamin. Dziś to już nie tylko e-recepty i konsultacje przez telefon, ale zaawansowany monitoring stanu zdrowia. Te zmiany szybko postępują, ale planowane przez rząd przepisy mogą zahamować rewolucję. Stąd wspólna inicjatywa ponad 20 organizacji medycznych, towarzystw pacjenckich i przedstawicieli branży, aby wdrożyć nowe standardy zdalnej opieki. Prace nad nimi ruszyły, a e -deklaracja w tej sprawie została właśnie podpisana.
– Zależy nam na jakościowym rozwoju udzielania świadczeń telemedycznych – mówi Jan Pachocki, prezes Fundacji Telemedyczna Grupa Robocza.

Jak podkreśla, dotyczy to nie tylko porad przez telefon, ale też wykorzystania nowoczesnych rozwiązań IT dla poprawy opieki nad pacjentem. – Chodzi o to, by wszyscy uczestnicy systemu zdrowia mogli wykorzystywać te technologie, a przede wszystkim, by pacjent był świadomy tego procesu – zauważa. – A projekt rozporządzenia Ministerstwa Zdrowia, który jest obecnie procedowany, wprowadza parę istotnych ograniczeń, które mogą nas cofnąć o parę lat w rozwoju wykorzystania nowoczesnych technologii w ochronie zdrowia – ostrzega Pachocki.
Czytaj więcej
Pandemia zmusiła Polaków do korzystania z nowych technologii w sektorze ochrony zdrowia. Ale wyzw...