Czytelniczka, która ma polisę na życie P Plus w PZU, zaczęła od ubezpieczyciela otrzymywać listy domagające się dopłaty składki. I to mimo że miała na polisie kilkudziesięciozłotową nadpłatę wobec kwoty jaką była zobowiązana płacić na polisę co miesiąc. – Zaczęłam dostawać listy od PZU, żebym dopłaciła składkę bo z nią zalegam: najpierw chodziło o małe sumy rzędu kilku złotych, ale gdy w ponagleniach zaczęły pojawiać się zaległości kilkunastozłotowe postanowiłam wyjaśnić – tłumaczy.
Na infolinii pracownik ubezpieczyciela poinformował kobietę, że firma sama z siebie, bez żadnego aneksu do umowy, poszerzyła zakres polisy, a wynikającą z tego wyższą składkę pokryła z wcześniejszej nadpłaty. Gdy ta się wyczerpała PZU zaczęło się domagać, żeby klientka zaczęła sama dopłacać do droższej polisy.
Umowa został rozszerzona o dodatkowe ubezpieczenie, np. kartę apteczna czy asystenta w czasie utraty zdrowia, o które posiadaczka polisy nie tylko nie występowała, ale nawet nie została poinformowana, że PZU poszerzyło zakres polisy. Biuro prasowe ubezpieczyciela tłumaczy się następująco: co jakiś czas wysyłane są do klientów listy, w których proponowane jest poszerzenie usług. Nie ma wówczas potrzeby podpisywania aneksu do umowy, a jako potwierdzenie chęci poszerzenia polisy (i płacenia wyższej składki) wystarczy wpłacić wyższą kwotę.
- Nie trzeba podpisywać dokumentów, co ułatwia klientowi akceptację oferty. Jeżeli klient nie wpłaci składki w określonej wysokości w określonym terminie, to znaczy, że nie wyraża zgody na ofertę. Wówczas oferta ulega odrzuceniu, a klient nie płaci składki za ubezpieczenie dodatkowe – mówi Agnieszka Rosa z biura prasowego PZU. Problem pojawia się jednak, gdy ktoś ma na swoim koncie nadpłatę.
- Faktycznie, nie jesteśmy w stanie rozpoznać intencji klienta w takiej sytuacji – dodaje Agnieszka Rosa. PZU wyjaśnia, że jeżeli klient twierdzi, że jego intencją nie było rozszerzenie polisy, to sprawa jest rozpatrywana zgodnie z wnioskiem klienta, czyli zwracana jest składkę wstecz, a saldo polisy jest ustalane na nowo. - Jeżeli istniała nadpłata, jest ona przywracana – dodaje Agnieszka Rosa.