Airbus chce zrealizować roczny plan, pomaga dostawcom

Mniejsze dostawy samolotów Airbusa we wrześniu zmusiły szefa działu ACA Christiana Scherera do uspokajania dziennikarzy lotniczych z AJPAE, że grupa z Tuluzy dotrzyma rocznego planu dostaw 770 samolotów. Przyznał, że największym problemem są silniki spółki CFM. Poinformował, że Airbus rozesłał swych ludzi do dostawców, m.in. do Spirit AeroSpace, aby pilnowali terminowości dostaw podzespołów.

Publikacja: 13.10.2024 17:58

We wrześniu Airbus przekazał klientom 50 samolotów, o 9 proc. mniej niż rok temu

We wrześniu Airbus przekazał klientom 50 samolotów, o 9 proc. mniej niż rok temu

Foto: Bloomberg

We wrześniu Airbus przekazał klientom 50 samolotów, o 9 proc. mniej niż rok temu, a od początku roku wydał 497 maszyn, o 11 proc. więcej niż w 2023 r. Nowy roczny plan dostaw skorygowany w lipcu przewiduje 770 sztuk, wcześniej była mowa o 800. Oznacza to, że w IV kwartale grupa z Tuluzy musi przekazać 273 samolotów, o 11 proc więcej niż przed rokiem, aby dotrzymać słowa.

—  Przyznaję, to rozczarowujące. Zakładaliśmy nieco więcej — stwierdził szef działu samolotów cywilnych ACA, Christian Scherer na spotkaniu z dziennikarzami piszącymi o lotnictwie zrzeszonymi w AJPAE. — Realia ukrywające się za tym nie są bardziej niepokojące. Dane z września nie dotyczą np. samolotów, które zostały wyprodukowane, ale nie wydano ich klientom. Utrzymujemy zatem naszą trajektorię — dodał. Z braku silników Airbus musiał wypuszczać z linii montażowej na plac przed fabryką tzw. szybowce, samoloty bez silników, aby nie blokowały procesu produkcji.

Czytaj więcej

Airbus stawia na wydajną produkcję, Rusza plan LEAD!

Problem polega na dostawie części, podzespołów i silników. Słabymi ogniwami w łańcuchu dostaw są amerykański Spirit AeroSpace, który dostarcza kadłuby i montuje skrzydła oraz spółka CFM Safrana i General Electric zapewniająca silniki dla rodziny samolotów A320.

Scherer nie powiedział nic o aktualnym stanie działań w podzieleniu się Spirit AeroSystem między Airbusem i Boeingiem. Stwierdził natomiast, ze rytm produkcji konstrukcji nośnych w firmie z USA „nie jest dokładnie taki, jakiego byśmy chcieli”. Airbus wysłał tam kilkudziesięciu inżynierów i specjalistów od zamówień. — Udzieliliśmy Spiritowi wsparcia technicznego, aby zapewnić możliwie najlepsze dostawy dla Airbusa. Czasami w przywożonych sekcjach kadłuba brakowało elementów” — powiedział Scherer.

Szczególna uwaga skierowana na dostawców

Airbus korzysta z ponad 10 tys. dostawców, którzy zapewniają 65 proc. wartości dodanej samolotów, „wystarczy że jednemu z nich trafi się kamyk w bucie i wszyscy musimy zwolnić” — stwierdził Scherer. Z poufnego raportu Banku Francji opisanego przez pismo „Usine Nouvelle” wynika, że 40 dużym firmom przemysłu lotniczego, stanowiącym 20 proc. głównych dostawców Airbusa i Safrana grozi upadłość.

— Pilnujemy stanu finansów i sytuacji przemysłowej naszych dostawców. Skierowaliśmy setki specjalistów do realizacji programów poprawy pracy naszych dostawców albo tam, gdzie potrzebowali pomocy. Stabilizacja produkcji na poziomie sprzed pandemii powinna nastąpić w 2027-28 r. — podkreślił szef ACA.

Zmianie systemu produkcji i skupieniu się na najważniejszych zadaniach ma służyć projekt LEAD! ogłoszony w szczegółach w końcu września. Pandemia spowodowała dużą utratę specjalistów w produkcji, wielu odeszło na wcześniejsze emerytury. Airbus zatrudniał nowych ludzi, ale ci młodzi ludzie muszą długo szkolić się, zanim zaczną montować samoloty.

Czytaj więcej

Prognozy Boeinga i Airbusa: ponad 40 tys. nowych samolotów w ciągu 20 lat

Air India zamawia 85 airbusów

W połowie tygodnia Airbus poinformował, że anonimowy klient zamówił 75 samolotów z rodziny A320 i 10 szerokokadłubowych A350 o wartości 6,3 mld dolarów po odliczeniu zwyczajowych rabatów. Był to dzień śmierci założyciela i dawnego szefa konglomeratu Tata Group, Ratana Taty.

Następnego dnia trzech przedstawicieli sektora lotniczego poinformowało Reutera, że to Air India należąca do Grupy Tata złożyła zamówienie, realizując wcześniejsze opcje w rok po zamówieniu 250 maszyn u Airbusa i 220 u Boeinga.. Hindusi rozmawiają też z Amerykanami o wykorzystaniu opcji z tamtego kontraktu.

We wrześniu Airbus przekazał klientom 50 samolotów, o 9 proc. mniej niż rok temu, a od początku roku wydał 497 maszyn, o 11 proc. więcej niż w 2023 r. Nowy roczny plan dostaw skorygowany w lipcu przewiduje 770 sztuk, wcześniej była mowa o 800. Oznacza to, że w IV kwartale grupa z Tuluzy musi przekazać 273 samolotów, o 11 proc więcej niż przed rokiem, aby dotrzymać słowa.

—  Przyznaję, to rozczarowujące. Zakładaliśmy nieco więcej — stwierdził szef działu samolotów cywilnych ACA, Christian Scherer na spotkaniu z dziennikarzami piszącymi o lotnictwie zrzeszonymi w AJPAE. — Realia ukrywające się za tym nie są bardziej niepokojące. Dane z września nie dotyczą np. samolotów, które zostały wyprodukowane, ale nie wydano ich klientom. Utrzymujemy zatem naszą trajektorię — dodał. Z braku silników Airbus musiał wypuszczać z linii montażowej na plac przed fabryką tzw. szybowce, samoloty bez silników, aby nie blokowały procesu produkcji.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Transport
Opóźniony lot i długie oczekiwanie na lotnisku? Sprawdź, jakie należy się odszkodowanie
Transport
Ważne polskie lotnisko będzie nieczynne 40 dni. Przez remont
Materiał Promocyjny
Bolączki inwestorów – od kadr po zamówienia
Transport
Jak się promują lotniska. Wielki smok, bitwa kickbokserów i kaczka po pekińsku
Transport
Boeing nie chce na razie rozmawiać o podwyżce płac