Do zdarzenia doszło w środę po południu na lotniku w Wilnie. Samolot miał wylecieć do Brukseli. Kołował na pas startowy, kiedy w niewiadomych przyczyn urwało się z nim podwozie. Samolot ugrzązł na pasie, co spowodowało niemożność lądowania kilku maszyn, informuje portal Delfi.
Czytaj więcej
W sobotę, 17 czerwca LOT poleciał z Warszawy do Tokio nową trasą. Nie „dołem”, a „górą” ponad biegunem północnym. To wielka oszczędność nie tylko czasu, ale i pieniędzy.
Lotnisko zostało zamknięte co najmniej do 21.00. Samoloty nie mogą tam ani lądować ani startować. Litwa ma oprócz Wilna, gdzie średnio ląduje i startuje 12 samolotów dziennie, jeszcze międzynarodowe porty lotnicze w Kownie i Pałandze, ale nie wszystkie samoloty się tam mieszczą.
„Ze względu na awarię techniczną o godzinie 16.20 zablokowany został jeden pas przy wjeździe na pas startowy. Pasażerowie samolotu zostali wysadzeni i zawróceni do terminalu. Obecnie przeprowadzają ocenę techniczną sytuacji, przygotowując się do przeniesienia samolotu w inne miejsce” – informuje lotnisko.
Portal lrt.lt podaje, że samolot kołował w kierunku pasa startowego, gdy odpadło mu podwozie. Lotnisko informuje, że Polskie Linie Lotnicze LOT, których samolot nie mógł wylądować w Wilnie, zdecydowały o zawróceniu samolotu z pasażerami do Warszawy.