Polska jest absolutnym europejskim liderem rynku OOH (z ang. out of home), czyli dostaw paczek poza domem (nie przez kuriera pod drzwi, ale do punktów odbioru: sklepów czy automatów). Jak wynika z danych Unlimited Parcel Intelligence, w zasięgu 10 tys. mieszkańców znajduje się u nas około 38 potencjalnych miejsc, gdzie można odebrać e-zakupy. Dla porównania w Czechach, które są na drugim miejscu, to ok. 34, w W. Brytanii – 15, a Niemczech – 8.
Ta bogata paleta możliwości sprzyja e-zakupom. Analitycy wskazują, że polski rynek kurierski oparł się postcovidowemu załamaniu. Przychody sektora – według Urzędu Komunikacji Elektronicznej – wzrosły w 2022 roku o 17 proc.).
Prawie 10 mld zł w rękach kurierów
Dynamika wzrostu rynku KEP (kurier, ekspres, paczka) nad Wisłą w ub.r. mocno siadła. Ale faktu, że firmy z branży wciąż mogły cieszyć się wzrostami, zazdrościli nam z pewnością operatorzy z innych krajów. Według szacunków Effigy Consulting w Europie rok 2022 przyniósł w sumie niespodziewany 9-proc. spadek w branży (sektor skurczył się aż o 1,6 mld paczek).
Jak wskazują nam brokerzy kurierscy, Polska nie tylko w minionym roku oparła się nagatywnemu trendowi, ale i od początku br. notuje dwucyfrowe wzrosty w KEP. A motorem napędowym rynku, którego wartość sięga już przeszło 9,5 mld zł, wydają się być rozwiązania OOH.