Na razie międzynarodowy ruch w Azji-Pacyfiku praktycznie nie istnieje, zmalał o 95 proc. wobec stanu sprzed pandemii, bo obawy przed wariantem Delta wirusa doprowadziły do wprowadzania surowszych ograniczeń w zakresie kwarantanny. Brak lotów zwiększył jedynie liczbę ludzi z sektora lotnictwa bez pracy.

Najważniejsze w regionie linie: Singapore Airlines (SIA), Malaysia Airlines (MAS), Qantas Airways i Cathay Pacific Airways zapowiedziały swoim pracownikom, że muszą zaszczepić się, bo inaczej mogą zostać zwolnieni. SIA podała, że 99 proc. czynnych pilotów i pracowników pokładowych zaszczepiło się przed ostatecznym terminem 1 września, podobnie jak cały personel naziemny. MAS poinformowała, że wszyscy piloci z ważną licencją i pracownicy pokładowi dostali dawki szczepionki, a pracownicy naziemni w Malezji w 95 procentach.

Australijski przewoźnik ogłosił, że wszyscy jego pracownicy muszą zaszczepić się, a Cathay polecił zrobić to pilotom i załogom do 31 sierpnia. Linia z Hongkongu zawiadomiła, że tylko zaszczepione załogi będą mogły latać do krajów uważanych za bardzo ryzykowne, z których powrót oznacza 14-dniową kwarantannę. Po tej informacji 99 proc. pilotów i 91 proc. stewardes zapisało się na szczepienia — pisze Reuter.

Na Filipinach szczepienia są dobrowolne, ale tam również załogi nie czekały ze szczepieniami. 90 proc. załóg Philippine Airlines już to zrobiło, podobnie jak 92 proc. pracowników taniej linii Cebu Pacific, w tym 97 proc. pilotów. W AirAsia Philippines 92 proc. pracowników, w tym 97 proc. załóg pokładowych dostało dawki szczepionki. Tajwańska China Airlines poinformowała, że wszyscy piloci i stewardesy są już przynajmniej po pierwszej dawce, w EVA Airways ponad 90 proc. dostało obie dawki.

W Stanach United Airlines jako pierwsza zażądała szczepień dla wszystkich krajowych pracowników, po niej zrobiła to samo Hawaiian Airlines.