Fascynujący. Takie słowo najczęściej powtarzało się w recenzjach serialu, który miał premierę w BBC pół roku temu. Po planetach Układu Słonecznego oprowadza widzów Brian Cox, brytyjski fizyk i znakomity popularyzator nauki. I to jest rzeczywiście niezwykła podróż. Około 4,5 mld lat w czasie i miliiony kilometrów. Prof Cox „odwiedza” wszystkie planety, a także asteroidy. Swoje opowieści snuje w miejscach na Ziemi, które przypominają krajobrazy innych planet. I tak np. Marsa gra tu wykorzystywana często przez filmowców jako „kosmiczny świat” pustynia Wadi Rum w Jordanii, ale profesor trafia też m.in. na norweskie fiordy, na wulkaniczną Islandię czy do amerykańskiego Parku Narodowego Picketwire w Kolorado. A poza tym realizatorzy wykorzystują nieprawdopodobne efekty specjalne, których nie powstydziłoby się najwyższej klasy kino katastroficzne.