Źródła w syryjskich siłach bezpieczeństwa twierdzi, że izraelska armia weszła w głąb terytorium Syrii i obecnie znajduje się 25 km na południowy-zachód od Damaszku.
Izraelskie wojska lądowe wkroczyły do Syrii - podaje „New York Times” powołując się na dwa źródła w szeregach izraelskich władz. Oznacza to, że izraelscy żołnierze znaleźli się na terytorium Syrii po raz pierwszy od wojny Jom Kipur (1973 r.).
Tysiące osób uciekło w nocy i nad ranem z Hims, miasta o strategicznym znaczeniu, które może być następnym celem rebeliantów prowadzących ofensywę w zachodniej Syrii.
Syryjscy rebelianci poinformowali, że w czwartek weszli do położonego w zachodniej Syrii miasta Hama. Po południu pojawiła się informacja, że z Hamy wycofuje się syryjska armia.
Izrael przeprowadził w nocy atak powietrzny na obiekt przemysłowy w syryjskim mieście Hims i obiekt wojskowy w pobliżu miasta Hama - podają syryjskie media państwowe.
Spodziewana od kilku dni operacja lądowa Izraela w Libanie rozpoczęła się w nocy z poniedziałku na wtorek. Izraelska armia informuje o przeprowadzaniu "ograniczonych" rajdów na terytorium Libanu.
W nocy z poniedziałku na wtorek doszło do ataku powietrznego Izraela na stolicę Syrii, Damaszek. W ataku zginęły trzy osoby - podaje syryjska agencja informacyjna SANA.
