Na Ukrainie dużo mówi się na temat Stepana Bandery, natomiast niewiele osób wie, kim był naprawdę i jak wyglądało jego życie – mówi „Rz” Swiatosław Łypowećki z ukraińskiego Związku Młodzieży. To dzięki tej organizacji światło dzienne ujrzał komiks „Zabójstwo na zlecenie KGB”, poświęcony życiu i śmierci przywódcy ukraińskich nacjonalistów. Zginął on w 1959 roku w Monachium z ręki agenta sowieckiego wywiadu Bohdana Starzyńskiego.
– Chcieliśmy pokazać, na ile ważna była postać Bandery, jeśli nawet za granicą była zagrożeniem dla ZSRR. Komiks cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Został wydany w kilku tysiącach egzemplarzy – podkreśla Łypowećki.
Wiedzą o Banderze będą mogli popisać się uczniowie lwowskich szkół podczas konkursu zaplanowanego na 12 października. – Każdy uczestnik odpowie na dziesięć pytań dotyczących biografii Bandery. Na przykład, jaki sport lubił lub z kim spotykał się we Włoszech w 1940 roku – tłumaczy Ihor Gubiłyt, szef Instytutu Społecznego Przywództwa. – Zwycięzcy otrzymają odtwarzacze MP3, a wszyscy uczestnicy konkursu koszulki z jego podobizną.
1 stycznia 2009 r. mija 100. rocznica narodzin Stepana Bandery. Na zachodzie Ukrainy pojawia się coraz więcej inicjatyw mających na celu uczczenie przywódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN). W szkołach Iwa-no-Frankowska poświęcono mu pierwszą lekcję, a wśród uczniów rozdano broszury „Hymn i modlitwa ukraińskich nacjonalistów”. Radni miasta zaapelowali zaś do władz w Kijowie, by uhonorowali Banderę tytułem Bohatera Ukrainy.
Zupełnie inaczej postać Bandery oceniana jest w Polsce. Z oddziałów OUN w 1942 roku powstała bowiem Ukraińska Powstańcza Armia, która od wiosny 1943 r. dokonywała mordów na Polakach na Wołyniu, Polesiu i w Galicji Wschodniej. Z rąk UPA mogło zginąć nawet ponad 100 tys. osób.