Premier Władimir Putin zaproponował włączenie „Archipelagu Gułag“ do szkolnego programu rok temu po spotkaniu z wdową po pisarzu Natalią Sołżenicyn. Następnie decyzję tę zatwierdził resort edukacji i przystąpiono do przygotowania skróconej wersji, jako że obszerne trzytomowe dzieło uznano za zbyt duże wyzwanie dla dzieci w wieku szkolnym. Żona pisarza mówiła, że skrótów dokonała w taki sposób, by zachować zarówno strukturę książki, jak i jej ducha.

– Bez znajomości tego, co jest tutaj zawarte, nie będziemy mieć pełnego wyobrażenia o naszym kraju i trudno będzie nam myśleć o przyszłości – powiedział wczoraj Putin, podkreślając, że prezentacja książki odbywa się tuż przed dniem pamięci ofiar represji politycznych (obchodzony 30 października) – Chcę pani podziękować za samą ideę i za przygotowanie skróconej wersji – zwrócił się do Natalii Sołżenicyn.

Ta z kolei oceniła, że bez wiedzy o wydarzeniach opisanych w książce Rosja „nie tylko nie zda egzaminu z modernizacji, ale i egzaminu z przetrwania“. – Mam nadzieję, że udało mi się zachować siłę i światło tej książki – dodała.

„Archipelag Gułag“ to najważniejsze dzieło Sołżenicyna opisujące system represji w ZSRR. To oparta na własnych doświadczeniach autora i zebranych przez niego świadectwach i dokumentach relacja o sowieckim imperium łagrów. Wydana po raz pierwszy na Zachodzie wywołała szok, demaskując zbrodniczy system. W Rosji wydano ją oficjalnie w 1990 roku.