Od 1 lipca Unia Europejska będzie przyjmować podróżnych z Algierii, Australii, Kanady, Gruzji, Japonii, Czarnogóry, Maroko, Nowej Zelandii, Rwandy, Serbii, Korei Południowej, Tajlandii, Tunezji i Urugwaju. Mieszkańcy mikropaństw europejskich - Andory, Monako, San Marino i Watykanu - będą traktowani, jakby byli rezydentami UE. Na liście nie ma między innymi Stanów Zjednoczonych.
Ze względu na to, że to władze państw członkowskich są odpowiedzialne za otwieranie i zamykanie granic, zalecenie Rady nie jest prawnie wiążącym instrumentem. Rekomendacja ta ma sprawić jednak, że będzie się to działo w skoordynowany sposób.