We wtorek wieczorem Sejm zajął się ponownie tzw. ustawą covidową, do której Senat zgłosił szereg poprawek. Ustawa o zmianie niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19 zakłada m.in. zwolnienie medyków z odpowiedzialności karnej za nieumyślne błędy popełnione w czasie walki z epidemią. Nowelizacja ułatwia zatrudnianie lekarzy spoza Unii Europejskiej. Projekt przewiduje także kary grzywny za nieprzestrzeganie wprowadzonych w związku z epidemią obostrzeń, np. nakazu zasłaniania ust i nosa.
We wtorek Sejm przegłosował jedną z poprawek, która zakładała, że specjalnym dodatkiem covidowym objęci będą wszyscy pracownicy służby zdrowia.
W środę politycy PiS złożyli w Sejmie poprawkę, zgodnie z którą dodatkiem objęci będą pracownicy służby zdrowia, którzy zaangażowani są w walkę z pandemią koronawirusa.
Wieczorem Sejm przyjął nowelizację. Za było 231 posłów, a przeciw 212. Trzech parlamentarzystów wstrzymało się od głosu.
Przed głosowaniem prezes PiS powiedział, że nie można tak samo traktować osoby, która udziela teleporady z osobą, która bezpośrednio narażona jest na kontakt z wirusem. Dodał, że przyjęcia ustawy w takiej formie oznaczałoby wydatek rzędu 40 mld złotych rocznie.