Gość odcinka: Hüseyin Çelik
Hüseyin Çelik to młody turecki dziennikarz, publicysta i analityk polityczny. Specjalizuje się w relacjach turecko-europejskich, sprawach migracji i polityce wewnętrznej Turcji. Ze względu na swoją działalność na uczelni i krytykę rządów Recepa Tayyipa Erdogana musiał opuścić ojczyznę. Mieszka od kilku lat w Polsce, gdzie uzyskał status uchodźcy politycznego. Jest związany z organizacją Dunaj Instytut Dialogu, która odwołuje się do idei zmarłego w ubiegłym roku muzułmańskiego kaznodziei i twórcy systemu placówek edukacyjnych Fethullaha Gülena. Władze tureckie od czasu nieudanego puczu w 2016 roku uznały Gülena i jego zwolenników za głównego wroga. Nazywają ich terrorystami.
Polityka podzieliła rodziny
Hüseyin Çelik opowiada o tym, jak polityka dzieli w Turcji rodziny. - „Nawet moi krewni zaczęli mnie nazywać terrorystą”. Jego rodzice nie rozumieją jego wyborów politycznych, oboje głosują na Erdogana i jego partię. „Mama uważa, że ja źle robię, jej zdaniem Erdogan jest wielkim przywódcą jak kalif, uważa, że on jest obrońcą islamu”.
Erdogan a turecka opozycja – demokracja na papierze?
Recep Tayyip Erdogan od ponad dwóch dekad systematycznie umacnia swoją władzę, zmieniając Turcję z państwa o demokratycznych ambicjach w autorytarną nacjonalistyczną republikę podporządkowaną jednemu liderowi. Hüseyin Çelikzwraca uwagę na to, że turecka opozycja nie ma realnych szans na demokratyczną rywalizację. W Turcji można kandydować przeciwko Erdoganowi, ale nie można wygrać. Opozycyjni politycy i dziennikarze często kończą w więzieniach lub na uchodźstwie. Hüseyin Çelik podkreśla, że każda forma krytyki wobec rządzącego reżimu może spotkać się z represjami.
Ruch Fethullaha Gülena. Jak się staje gülenistą?
Hüseyin Çelik opowiada, jak się zetknął z ruchem Fethullaha Gülena, z którym jego zdaniem było związanych nawet 10 milionów Turków (na 85 milionów mieszkańców). „Był bardzo wpływowy i miał naprawdę siłę”. Mówi o nauczycielu ze szkoły w jego rodzinnym mieście, który zachęcał go do poznania pism Gülena, i szczegółowo przedstawia idee, które głoszą güleniści. Odpowiada na pytania o ich religijność, do nauk ścisłych i czy mogą pić alkohol czy palić papierosy. Przypomina, że jeszcze dekadę temu Erdogan nie widział w Gülenie wroga, „na początku była współpraca”. Posyłał nawet dzieci do szkół Gülena. Takie szkoły były w przeszło stu krajach na świecie, także w Polsce. Po nieudanym puczu 2016 roku przedstawiciele rządu oskarżali Gülena, że tworzył państwo równoległe, że przedstawiciele ruchu ułatwiali sobie nawzajem kariery w kluczowych instytucjach. Jeden z tureckich dyplomatów, którego Jerzy Haszczyński cytuje w rozmowie, skarżył się: „Mnie wysłali do Basry, a nie do Paryża. Do Paryża wysyłali swoich, a tych, których nie lubili, do Iraku czy Afganistanu, czyli niezbyt atrakcyjne placówki”.
Tureccy uchodźcy polityczni – w cieniu strachu
Jednym z problemów, o których mówi Hüseyin Çelik, jest los tureckich uchodźców politycznych. Po nieudanym puczu wojskowym w 2016 roku tysiące przeciwników Erdogana musiało opuścić kraj w obawie przed aresztowaniem. I, jak podkreśla nasz gość, uchodźcy polityczni żyją w cieniu strachu, bo wiedzą, że wywiad turecki poluje na nich także za granicą. Przypadki porwań tureckich dysydentów nie są rzadkością. Czy możliwy jest upadek systemu stworzonego przez Erdogana? - o tym też rozmawiają w podcaście Hüseyin Çelik i Jerzy Haszczyński.