Aksamitna stalinizacja Rosji. Zamknięto Muzeum Gułagu

Kreml krok po kroku konsekwentnie usuwa wspomnienia sowieckich represji

Publikacja: 15.11.2024 04:45

Władze nakazały zamknięcie Muzeum Historii Gułagu

Władze nakazały zamknięcie Muzeum Historii Gułagu

Foto: Vasily Maximov/AFP

Muzeum założone w centrum Moskwy ponad 20 lat temu przez jednego z więźniów Gułagu Antona Antonowa-Owsijenkę zamknięto pod pozorem nieprzestrzegania przepisów przeciwpożarowych.

Dyskretna, acz powszechna akcja władz przeciw wszelkim instytucjom podtrzymującym pamięć o sowieckich zbrodniach trwa mniej więcej od czasu aneksji Krymu w 2014 roku. Nasiliła się osiem lat później wraz z inwazją na Ukrainę.

Kreml oczyszcza społeczną pamięć ze wspomnień komunistycznego terroru

Tylko w ubiegłym roku władze zamknęły m.in. Centrum Sacharowa (muzeum i centrum zajmujące się prawami człowieka), przy okazji zagarniając archiwum akademika i noblisty Andrieja Sacharowa.

Na Kołymie zaś zamknięto niewielkie muzeum słynnego pisarza i więźnia Gułagu Warłama Szałamowa w dawnym szpitalu gruźliczym w wioseczce Debin (gdzie Szałamow się leczył; wielokrotnie go opisywał w swoich „Opowiadaniach kołymskich”).

W październiku, piąty raz z rzędu, władze Moskwy odmówiły przeprowadzenia akcji w Dzień Pamięci Ofiar Represji Politycznych. Tradycyjnie już urząd stołeczny uzasadnił odmowę „ograniczeniami związanymi z pandemią koronawirusa”

W październiku zaś, piąty raz z rzędu, władze Moskwy odmówiły przeprowadzenia akcji w Dzień Pamięci Ofiar Represji Politycznych. Tradycyjnie już urząd miasta uzasadnił odmowę „ograniczeniami związanymi z pandemią koronawirusa”.

„W kraju zmieniła się koncepcja pamięci historycznej, zasadniczo zrezygnowano z określania masowymi na przykład represji lat 30. ubiegłego wieku” – napisał jeden z rosyjskich publicystów.

Czytaj więcej

Borys Akunin: Tak, jesteśmy winni, że Rosja stała się potworem

Jednocześnie na początku września rosyjski prokurator generalny Igor Krasnow rozpoczął kampanię „zmiany w polityce rehabilitacji” ofiar represji. Wykonując polecenia Kremla, wszczął proces anulowania decyzji o rehabilitacji. Ekipa Putina wprowadziła zmiany do konstytucji nakazujące „obronę prawdy historycznej”. Teraz prokurator generalny rozpoczął anulowanie rehabilitacji, jak się wydaje, przede wszystkim uczestnikom antysowieckich partyzantek – pod zarzutem „współpracy z nazistowskimi najeźdźcami”.

Na razie nic nie wiadomo jednak o anulowaniu Litwinom, Łotyszom, Polakom czy Ukraińcom decyzji o rehabilitacji. Choć podobno zapadło już 250 takich, a na rosyjski MSZ nałożono obowiązek informowania innych krajów o takich przypadkach w stosunku do ich obywateli. W samej Rosji w ciągu dwóch lat niszczono pomniki ofiar komunistycznych, w tym polskich (m.in. w Petersburgu czy Twerze).

„Odebrać rehabilitację to jak powtórnie osądzić” – pisał hieromnich Jakow Woroncow z Kazachstanu, mówiąc o odebraniu jej nieżyjącemu, prawosławnemu metropolicie kazachskiego Ałmaty Josifowi, który w sumie spędził 20 lat w łagrach. Nikt nie informował o jej anulowaniu metropolicie, za to hieromnich Jakow został latem publicznie pozbawiony święceń za potępienie inwazji na Ukrainę.

Filmowa propaganda w Rosji jak za czasów Stalina

Obecnie nawet ze szkolnych lekcji zniknęły wzmianki o tym, że przy budowie linii kolejowej BAM (Bajakrsko-Amurska Magistrala) wykorzystywano więźniów łagrów. Jednocześnie z programów szkolnych usunięto książki dotyczące represji, wśród nich właśnie „Opowiadania kołymskie” Szałamowa, ale też „1984” George’a Orwella. Ocalały jedynie książki Aleksandra Sołżenicyna, ale za jego życia w gości wielokrotnie przyjeżdżał Władimir Putin (raz zabrał ze sobą nawet obecną szefową kremlowskiej propagandy Margaritę Simonian).

Czytaj więcej

W Rosji stanie kolejny pomnik Józefa Stalina. "Uznanie osiągnięć"

Obecnie Kreml stara się zapełnić puste miejsce w społecznej pamięci, najlepiej czymś wesołym. Dlatego pewnie na polecenie władz od 4 do 11 listopada w kinach kraju nie pokazywano zagranicznych filmów – by nie odbierać publiczności rosyjskiemu obrazowi „Miłość Związku Sowieckiego”.

– Powstają nowe fabryki, opanowywana jest Arktyka, robotnicy w całym kraju starają się pobić rekord Stachanowa. Lata głodu i zniszczenia już przeszły. (…) W sklepach pojawia się szampan. Dziewczyny w miastach zaczynają używać kosmetyków i starają się być modne. Mężczyźni chodzą do fryzjerów, używają wody kolońskiej – opowiadał o filmie jeden z jego producentów Anatolij Maksimow.

I ani słowa o milionach ludzi w tym czasie wtrąconych do więzień.

Muzeum założone w centrum Moskwy ponad 20 lat temu przez jednego z więźniów Gułagu Antona Antonowa-Owsijenkę zamknięto pod pozorem nieprzestrzegania przepisów przeciwpożarowych.

Dyskretna, acz powszechna akcja władz przeciw wszelkim instytucjom podtrzymującym pamięć o sowieckich zbrodniach trwa mniej więcej od czasu aneksji Krymu w 2014 roku. Nasiliła się osiem lat później wraz z inwazją na Ukrainę.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 996
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 995
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 994
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 993
Materiał Promocyjny
Fotowoltaika naturalnym partnerem auta elektrycznego
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 989
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje