Haisam Omar Sakhanh został zatrzymany 11 marca i obecnie przebywa w areszcie w Örebro w środkowej Szwecji. Zbrodni wojennych miał się dopuścić w syryjskiej prowincji Idlib - prokuratura nie ujawnia jednak o jakie konkretnie czyny jest podejrzewany.
Czytaj więcej:
Szwedzki dziennik "Expressen" podejrzewa, że zatrzymany Syryjczyk mógł brać udział w egzekucji siedmiu mężczyzn, którą przeprowadzono w prowincji Idlib w kwietniu 2012 roku. Nagranie z egzekucji opublikował w 2013 roku "The New York Times". Na nagraniu widać siedmiu mężczyzn leżących na ziemi ze związanymi rękoma. Sakhnanh miał być jednym z uzbrojonych mężczyzn stojących obok więźniów. Siedmiu związanych mężczyzn zostaje następnie rozstrzelanych.
- Podczas wojny jej uczestnicy mają prawo zabijać, czego nie mogliby robić w czasach pokoju. Wciąż jednak obowiązują ich normy prawa międzynarodowego. Nie wolno im mordować - powiedziała agencji AFP Kristina Lindhoff Carleson, prokurator prowadząca sprawę 45-latka z Syrii.
Sakhanh posiada prawo stałego pobytu w Szwecji od 30 października 2013 roku. Przed wyjazdem do Szwecji mieszkał w Mediolanie od 2002 roku - pracował tam jako elektryk. Po wybuchu wojny domowej w Syrii w 2011 roku Sakhanh miał stać się czynnym zwolennikiem opozycji wobec prezydenta Baszara el-Asada. W lutym 2012 roku został aresztowany po demonstracji pod ambasadą Syrii, w czasie której jej uczestnicy wdarli się do budynku. Po przesłuchaniu przez policję wyszedł na wolność i prawdopodobnie wyjechał z Włoch.