Według opublikowanego przez organizację Reporterzy bez Granic (RsF) raportu, dwie dekady - miedzy 2003 a 2022 - były dla dziennikarzy szczególnie "śmiercionośne". W tym czasie zginęło 1668 osób wykonujących ten zawód.
Najbardziej niebezpiecznymi krajami do pracy reporterskiej były Irak i Syria, gdzie w ciągu ostatnich 20 lat zabito 578 dziennikarzy, czyli ponad jedną trzecią wszystkich na świecie.
Za nimi plasują się Meksyk (125 zabitych), Filipiny (107), Pakistan (93), Afganistan (81) i Somalia (78).
Czytaj więcej
Jeden z zamordowanych wczoraj w redakcji satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo" w centrum Paryża miał polskie korzenie.
Najczarniejszymi latami dla reporterów były lata 2012 i 2013, głównie z powodu wydarzeń w Syrii.