Reporterzy bez Granic: W ciągu 20 lat zginęło prawie 1700 dziennikarzy

- Za liczbami kryją się twarze, osobowości, talent i zaangażowanie tych, którzy zapłacili życiem za zbieranie informacji, poszukiwanie prawdy i pasję dziennikarską – powiedział sekretarz generalny RSF Christophe Deloire.

Publikacja: 30.12.2022 17:51

Dziennikarze za plecami izraelskich żołnierzy podczas starć z palestyńską młodzieżą po śmierci  Nass

Dziennikarze za plecami izraelskich żołnierzy podczas starć z palestyńską młodzieżą po śmierci Nassera Abu Hameda w więzieniu w Hebronie, grudzień 2022

Foto: AFP

amk

Według opublikowanego przez organizację Reporterzy bez Granic (RsF) raportu, dwie dekady - miedzy 2003 a 2022 - były dla dziennikarzy szczególnie "śmiercionośne". W tym czasie zginęło 1668 osób wykonujących ten zawód.

Najbardziej niebezpiecznymi krajami do pracy reporterskiej były Irak i Syria, gdzie w ciągu ostatnich 20 lat zabito  578 dziennikarzy, czyli ponad jedną trzecią wszystkich na świecie.

Za nimi plasują się Meksyk (125 zabitych), Filipiny (107), Pakistan (93), Afganistan (81) i Somalia (78).

Czytaj więcej

Strzelanina w siedzibie satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo" w Paryżu

Najczarniejszymi latami dla reporterów były lata 2012 i 2013, głównie z powodu wydarzeń w Syrii.

W 2012 zginęło 144 dziennikarzy, w 2113 - 142.

Po tym szczycie „nastąpił stopniowy spadek, a następnie historycznie niskie wartości od 2019 r.”.

Liczba zgonów ponownie wzrosła w 2022, po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę.

Jak dotąd w tym roku 58 dziennikarzy zginęło podczas wykonywania swojej pracy, w porównaniu z 51 w 2021 r. Wojna w Ukrainie spowodowała śmierć 8 z nich.

Ukraina jest obecnie najniebezpieczniejszym krajem w Europie dla mediów, po samej Rosji, gdzie w ciągu ostatnich 20 lat zginęło 25 dziennikarzy.

Odkąd prezydent Władimir Putin przejął władzę, Rosja była świadkiem systematycznych ataków na wolność prasy – w tym śmiertelnych – o czym wielokrotnie informowała RSF. Wśród nich znalazło się m.in.  głośne morderstwo Anny Politkowskiej z 7 października 2006 r.

Na wysokim czwartym miejscu (po Turcji) na liście państw w Europie, w których najwięcej dziennikarzy straciło życie, jest Francja  Powodem jest atak na redakcję satyrycznej gazety „Charlie Hebdo” w 2015 roku w Paryżu.

RSF podkreśliło jednak, że „kraje, w których oficjalnie nie toczy się żadna wojna, niekoniecznie są bezpieczne dla reporterów, a niektóre z nich znajdują się na liście blisko państw, w których doszło do największej liczby zabójstw.

W rzeczywistości bowiem więcej dziennikarzy zostało zabitych w „strefach pokoju” niż w „strefach wojny” w ciągu ostatnich dwóch dekad, w większości przypadków z powodu prowadzenia dochodzeń w sprawie przestępczości zorganizowanej i korupcji.

Szczególnie niebezpieczne dla dziennikarzy są państwa Ameryki Południowej i Meksyk. Tylko to ostatnie państwo odpowiada za 7 proc. ogólnej liczby dziennikarzy zabitych w ciągu omawianych dwóch dekad - zginęło ich tam 125.

Kolejne państwa to Brazylia (42), Kolumbia (31), Honduras (16).

Te cztery kraje – Meksyk, Brazylia, Kolumbia i Honduras – należą do 15 najbardziej niebezpiecznych krajów świata. Zginęło tam 47,4 proc. ogółu zabitych w 2022 roku dziennikarzy

Według opublikowanego przez organizację Reporterzy bez Granic (RsF) raportu, dwie dekady - miedzy 2003 a 2022 - były dla dziennikarzy szczególnie "śmiercionośne". W tym czasie zginęło 1668 osób wykonujących ten zawód.

Najbardziej niebezpiecznymi krajami do pracy reporterskiej były Irak i Syria, gdzie w ciągu ostatnich 20 lat zabito  578 dziennikarzy, czyli ponad jedną trzecią wszystkich na świecie.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Nowa Skoda Kodiaq. Liczą się konie mechaniczne czy design?
Tu i Teraz
Nowa Skoda Superb. Komfort w parze z technologią
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 947
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 946
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 945