Jako jedna z pierwszych do działania przystąpiła międzynarodowa, zdecentralizowana grupa hakerska Anonymous. Grupa zdobyła sławę dzięki zorganizowanym atakom na zachodnie rządy, partie polityczne oraz firmy, a także za wsparcie udzielone WikiLeaks oraz Julianowi Assange'owi. Teraz wypowiedziała rządowi Rosji cyberwojnę zaraz po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę.
Zaczęło się od ataków na rosyjskie portale państwowe: padły m.in. kremlin.ru czy mil.ru – strony administracji prezydenckiej oraz Ministerstwa Obrony, a także samego Władimira Putina. Przejęto również kontrolę nad czołowymi stacjami telewizyjnymi, jak Pierwyj Kanał, odpowiednik TVP 1. Widzów uraczył ukraiński hymn i pieśni, a także nagrania z konfliktu o przesłaniu pacyfistycznym i proukraińskim. Wykradziony został także pakiet poufnych danych z serwerów rosyjskiego Ministerstwa Obrony: adresy mailowe, dane logowania oraz numery telefonów urzędników. Informacje te zostały nawet – na krótki czas – udostępnione publicznie w jednym z serwisów społecznościowych, ale wpis został zablokowany. Włamanie miało miejsce również na serwer pocztowy białoruskiego producenta broni Tetraedr, współpracującego z Rosją. Łup: ponad 200 GB danych. I zapewne na tym nie koniec. W krótkim wideo Anonymous skierowanym do Władimira Putina można usłyszeć: To nie jest wojna, którą możesz wygrać, bez względu na to, jak potężny się sobie wydajesz.
Czytaj więcej
Zarówno Zachód, jak i Rosja uważają, że Pekin je wspiera – ale po cichu. A Państwo Środka próbuje wykorzystać wojnę dla własnych interesów.
Aby Kijów i świat wygrały wojnę informacyjną z Putinem, potrzebny jest jednak internet. Wicepremier Ukrainy i minister cyfrowej transformacji Mychajło Fedorow zwrócił się do Elona Muska z apelem o umożliwienie korzystania z konstelacji satelit Starlink. „Podczas gdy ty próbujesz skolonizować Marsa – Rosja próbuje zająć Ukrainę! Podczas gdy twoje rakiety z powodzeniem wracają z kosmosu, rosyjskie rakiety atakują ukraińskich obywateli! Prosimy o udostępnienie Ukrainie stacji Starlink i zaapelowanie do rozsądnych Rosjan, aby zatrzymali się" – napisał Fedorow na Twitterze. A 10 godzin później Elon Musk odpowiedział. „Serwis Starlink jest już aktywny na Ukrainie. Więcej terminali w drodze". Nie są na razie znane szczegóły – ile będzie kosztował dostęp do sieci i urządzenia potrzebne do jego nawiązania.
Na wirtualnym polu walki znalazły się także amerykańskie korporacje z sektora technologii. Meta, właściciel Facebooka, ogłosiła demonetyzację wszystkich rosyjskich państwowych kont, a także zabroniła rosyjskim władzom wykupywanie reklam na ich portalach. Rosja ogłosiła 25 lutego, że dostęp do platform Mety zostanie „częściowo ograniczony". Nie zostały jednak przedstawione konkretne kroki. Ograniczony został także dostęp do TT.