Sędzia Klaus Kabisch z sądu w Neubrandenburg: – Słyszałem, że oskarżony zapomina o karmieniu swego kota.
95-letni oskarżony Hubert Z. do swego adwokata: – Czy za to staję obecnie przed sądem?
Taka oraz podobna wymiana zdań w czasie procesu jest dowodem, zdaniem wielu niemieckich mediów, że sędzia Kabisch czyni starania, aby uznać oskarżonego za niepoczytalnego. Tym samym nie mogłaby mu zostać wymierzona żadna kara.
Sędzia jest przy tym odosobniony w ocenie stanu zdrowia psychicznego i fizycznego byłego esesmana z obozu zagłady, jakim był Auschwitz-Birkenau. Hubert Z. był Unterscharführerem SS (plutonowym) i jest oskarżony o pomocnictwo w zamordowaniu 3681 osób. W czasie jego służby w Auschwitz w obozie zamordowana została Anna Frank, autorka słynnego dziennika.
Nie ulega wątpliwości, że Hubert Z. nie brał osobiście udziału w mordowaniu, gdyż do jego obowiązków należała utylizacja ubrań zamordowanych. Jednak od skazania Johna Demianiuka w 2011 roku obowiązujący do tej pory wymóg osobistego uczestnictwa w mordowaniu nie jest już przesłanką sine qua non do skazania. Wystarcza sama służba w jednym z obozów zagłady. Na tej podstawie skazano już w ostatnich latach kilku zbrodniarzy. Ostatnim był 94-letni Reinhold Hanning, były strażnik SS w Auschwitz. Przed rokiem czteroletni wyrok usłyszał 94-letni Oskar Gröning, znany jako „buchalter z Auschwitz".