W czwartek do amerykańskich sankcji, wycofujących się ubezpieczycieli, sprzeciwu ekologów i innych problemów Nord Stream 2 miała dojść jeszcze rezolucja Parlamentu Europejskiego, wzywająca do natychmiastowego zatrzymania projektu. Europarlamentarzyści domagają się uwolnienia opozycjonisty Aleksieja Nawalnego i wszystkich innych działaczy zatrzymanych w związku z jego powrotem do Rosji. Rezolucje PE nie są wiążące, ale już tego samego dnia rosyjskie rządowe media poinformowały, że „Akademik Czerski" (prawdopodobnie po modernizacji) wypłynął z portu w Kaliningradzie i zmierza w kierunku niemieckiego portu Wismar. We wtorek amerykańskie sankcje objęły barkę Fortuna (budowała rurociąg w grudniu) i rosyjską firmę, do której należy. A jeszcze kilka dni temu Gazprom informował inwestorów o ryzyku przerwania inwestycji „z powodu nacisków politycznych". Z niemal 2,5 tys. kilometrów rur do ułożenia pozostało niespełna 150.