Imigrant to podejrzany

Niezwykle surowe prawo imigracyjne przyjęte przez Arizonę wywołało burzę

Publikacja: 25.04.2010 20:38

Ludzie wyszli na ulice, aby protestować przeciwko ustawie

Ludzie wyszli na ulice, aby protestować przeciwko ustawie

Foto: AFP

– Dzięki mojemu podpisowi pod tą ustawą, który złożyłam bez wahania, Arizona wzmacnia swoje bezpieczeństwo – mówiła w piątek gubernator stanu Jan Brewer. Nowe prawo poparł między innymi senator tego stanu John McCain. Były kandydat na prezydenta USA przekonywał, że odzwierciedla ono niezadowolenie mieszkańców graniczącego z Meksykiem stanu z powodu wzrastającej liczby nielegalnych imigrantów.

[srodtytul]Latynosi na celowniku[/srodtytul]

Mieszkańcy Arizony poszukujący taniej siły roboczej nie będą już mogli po prostu pojechać do punktu, gdzie czekają pracownicy najemni (niemal w każdym miasteczku wiadomo, gdzie znaleźć robotnika, który słabo mówi po angielsku, ale jest tani). Żeby nająć pracownika, trzeba będzie teraz sprawdzić, czy ma on prawo do pracy.

Ustawa daje również stróżom prawa możliwość zapytania każdego o dowód tożsamości. Wystarczy, że uznają, iż istnieje „uzasadnione podejrzenie”, iż dana osoba może być nielegalnym imigrantem. Jeśli ktoś nie będzie miał przy sobie ważnego prawa jazdy lub innego dowodu potwierdzającego, że jest legalnym mieszkańcem stanu, trafi do aresztu. Właśnie ten przepis budzi największe kontrowersje. Przeciwnicy ustawy boją się, że doprowadzi ona do „profilowania rasowego”, a więc do zatrzymywania ludzi ze względu na ich wygląd lub kolor skóry. Najbardziej boją się Latynosi – nie tylko ci, którzy w Arizonie przebywają bezprawnie. – Nawet jeśli jesteś tu legalnie, boisz się, że prawo jazdy może nie wystarczyć lub że policja zatrzyma cię, gdy będziesz po prostu iść ulicą – opowiadała CNN 21-letnia studentka Uniwersytetu Arizony Jessica Mejia, która nie wychodzi z domu bez trzech dokumentów udowadniających jej prawo pobytu.

[srodtytul]Protestuje Obama i kardynał Mahony[/srodtytul]

Ustawę imigracyjną ostro skrytykował kardynał Los Angeles Roger Mahony. W swoim blogu porównał nowe prawo w Arizonie do „metod stosowanych przez niemieckich nazistów i rosyjskich komunistów”. Antyimigracyjne prawo skrytykował też prezydent Barack Obama, który rzadko wtrąca się do stanowego prawodawstwa.

– Stany Zjednoczone muszą pozostać narodem imigrantów i państwem prawa – powiedział, podkreślając, że przyjęta w Arizonie ustawa może „podważyć podstawowe amerykańskie zasady sprawiedliwości, którym hołdujemy jako Amerykanie, oraz poczucie zaufania między policją a lokalnymi społecznościami niezbędne dla naszego bezpieczeństwa”. Prezydent zaznaczył również, że ten „chybiony pomysł” pokazuje, że konieczna jest ogólnonarodowa reforma systemu imigracyjnego.

Według Obamy Amerykanie zasługują na reformę, która rozwiąże problem 11 milionów osób mieszkających nielegalnie w Stanach Zjednoczonych. Biały Dom nakazał Departamentowi Sprawiedliwości sprawdzenie, czy ustawa nie narusza praw obywatelskich.

[srodtytul] Nowy Jork zamiast Wielkiego Kanionu?[/srodtytul]

XXVII edycja rankingu Lista 500

Gala rozdania nagród już 14 maja podczas Impact'25

Dowiedz się więcej

Sprawę skomentował już między innymi burmistrz Nowego Jorku. Michael Bloomberg zauważył, że jego miasto prawdopodobnie skorzysta na kontrowersyjnej ustawie Arizony, na terenie której położony jest słynny Wielki Kanion Kolorado.

Wielu turystów i inwestorów, nie chcąc ryzykować spotkania z tamtejszą policją, może przyjechać do miejsc, które są przyjaźniej nastawione do przybyszów. – Jeżeli jednak w ślady Arizony pójdzie więcej stanów, to Ameryka bardzo dużo straci jako państwo – ostrzegał Bloomberg cytowany przez portal Politico.

– Dzięki mojemu podpisowi pod tą ustawą, który złożyłam bez wahania, Arizona wzmacnia swoje bezpieczeństwo – mówiła w piątek gubernator stanu Jan Brewer. Nowe prawo poparł między innymi senator tego stanu John McCain. Były kandydat na prezydenta USA przekonywał, że odzwierciedla ono niezadowolenie mieszkańców graniczącego z Meksykiem stanu z powodu wzrastającej liczby nielegalnych imigrantów.

[srodtytul]Latynosi na celowniku[/srodtytul]

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1161
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1160
Świat
Indie – Pakistan: Przygotowania do wojny o wodę
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1157
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1156