Komisarze Unii Europejskiej wybrani. Odpadła tylko Słowenka Alenka Bratusek

Socjaliści próbowali zatrzymać niektórych chadeckich kandydatów na komisarzy. Ten konflikt zakończył się bez ofiar.

Aktualizacja: 09.10.2014 23:57 Publikacja: 09.10.2014 23:57

Alenka Bratušek nie będzie komisarzem UE

Alenka Bratušek nie będzie komisarzem UE

Foto: AFP

Do domu wróci natomiast ekspremier Słowenii Alenka Bratušek, formalnie liberałka, ale faktycznie bez przydziału do żadnej grupy politycznej w Parlamencie Europejskim. Jej kandydaturze sprzeciwili się europosłowie i Bratušek wycofała się z konkurencji. Gdyby tego nie zrobiła, PE mógłby odrzucić całą Komisję Europejską.

A tak pozostałych 26 komisarzy może spać spokojnie, natomiast ich szef Jean-Claude Juncker czeka na nowe nazwisko z Lublany.

– Celem przesłuchań nie było szukanie ofiar wśród przeciwników politycznych, ale zweryfikowanie, czy kandydaci na komisarzy nadają się na powierzone stanowiska. Bratušek została odrzucona, bo wypadła po prostu katastrofalnie – mówi „Rz" Gianni Pittella, lider europejskich socjalistów.

Jego zdaniem z punktu widzenia socjalistów było kilku innych kontrowersyjnych kandydatów, ale w czasie przesłuchań okazali się kompetentni. – Pozostały natomiast nasze zastrzeżenia odnośnie do przydziału niektórych tek. I otrzymaliśmy w tej sprawie obietnice zmian od Junckera – powiedział Pittella.

Według jego informacji Miguel Canete, hiszpański komisarz ds. zmiany klimatycznej i energii, straci część swojej teki. Zostanie ona przekazana Fransowi Timmermansowi (holenderski socjalista) pod ogólną nazwą zrównoważony rozwój, pod którą w teorii kryje się m.in. rozsądne wykorzystywanie energii bez nadmiernych strat dla środowiska naturalnego.

Również Węgier Tibor Navracsics prawdopodobnie straci część swoich kompetencji, a konkretnie „sprawy obywatelskie". Dla lewicy byłoby nie do przyjęcia, gdyby zajmował się nimi polityk, który jeszcze do niedawna był prawą ręką Viktora Orbana, oskarżanego o tendencje niedemokratyczne. Chadecja jest skłonna zgodzić się na takie uszczuplenie kompetencji jej kandydata, ale pod warunkiem, że „sprawy obywatelskie" dostanie inny przedstawiciel Europejskiej Partii Ludowej.

Na razie mówi się o dołożeniu ich do teki z nazwą „sprawy wewnętrzne i migracja", która została powierzona Grekowi Dimitrisowi Awramopulosowi. Ale ta sprawa nie jest do końca rozstrzygnięta, bo nie wiadomo, czy Juncker nie dokona jednak jakichś zmian w przydziałach. Może zdecydować np., że nowy kandydat słoweński, po całym zamieszaniu w PE, nie powinien już dostać prestiżowego stanowiska wiceprzewodniczącego KE ds. unii energetycznej.

Unijni komisarze są mianowani suwerennie przez państwa członkowskie. Jednak potem cała KE musi zostać zaakceptowana przez PE, w której większą rolę odgrywa afiliacja partyjna niż narodowa. Dlatego tak ważna jest agenda przedstawiona przez szefa nowej Komisji Europejskiej. Juncker jest chadekiem, ale dla stabilizacji Komisji w PE potrzebna była wielka koalicja chadeków i socjalistów, do których dla pewności spokojnej większości głosów doproszono liberałów.

Juncker musiał więc przedstawić pomysły, które mogłyby uwieść lewicę, w tym zapowiedź wartego 300 mld euro pakietu inwestycyjnego dla rozruszania europejskiej gospodarki. – Jestem usatysfakcjonowany tą zapowiedzią. To było pierwsze żądanie naszej grupy – mówi Pittella. I przyznaje, że Juncker to co prawda polityk centroprawicy, ale „z dużą wrażliwością na sprawy społeczne".

– Rozumie on, że trzeba łączyć dyscyplinę budżetową z polityką społeczną – mówi włoski socjalista. Juncker próbuje w nowej KE tak rozdzielać stanowiska, żeby w kluczowych sprawach gospodarczych socjaliści i chadecy nawzajem się kontrolowali. Komisarzem ds. gospodarczych i finansowych uczynił więc francuskiego socjalistę Pierre'a Moscovici, ale będzie on musiał współpracować z wiceprzewodniczącym ds. euro – łotewskim chadekiem Valdisem Dombrovskisem.

Podobnie wiceprzewodniczącym odpowiedzialnym za pakiet 300 mld euro jest fiński chadek Jyrki Katainen, ale pierwszym wiceprzewodniczącym KE, który ma prawo wetowania wszystkich inicjatyw legislacyjnych, jest holenderski socjalista Frans Timmermans.

Po raz pierwszy Juncker zdecydował się na zmniejszenie liczby dyrekcji generalnych w KE, łączenie tek komisarzy i stworzenie stanowisk wiceprzewodniczących bez tek. – Ta innowacja nam się podoba. Wiceprzewodniczący zapewnią koordynację prac wewnątrz KE, czego wcześniej brakowało – uważa Pittella.

Formalnie Konferencja Przewodniczących, czyli szefowie grup politycznych PE, wstrzymała się z akceptacją nowej Komisji Europejskiej do przyszłego tygodnia. Muszą bowiem poczekać na nowego słoweńskiego kandydata na komisarza i jego przesłuchanie. Jeśli potrwa to zbyt długo, istnieje ryzyko, że KE rozpocznie kadencję nieco później niż planowane 1 listopada.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1157
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1156
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1155
Świat
Ukraina: Kto może zastąpić pomoc wywiadowczą USA i Starlinki Muska?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1154