Podczas oględzin stwierdzono odwierty w pniach 41 z 42 drzew na działce należącej do spółki z o.o. Z ekspertyz dendrologicznych wykonanych na potrzeby postępowań przed prezydentem miasta oraz w prokuraturze rejonowej wynikało, że trzy–cztery lata wcześniej drzewa celowo nasączono chwastobójczymi środkami o dużym stężeniu, w wyniku czego obumarły.
Prezydent miasta uznał, że właściciel działki odpowiada nie tylko za stan rosnących na niej drzew, ale i za odwierty oraz zatrucie. Wymierzył spółce karę administracyjną 214 tys. zł: 154 tys. zł za zniszczenie drzew, które nie wykazują żywotności, i 60 tys. zł za drzewa, które wykazują taką możliwość. Płatność tej ostatniej kwoty odroczono na pięć lat.