Nieślubna córka hrabiego

Tajemnica szwedzkiego dworu. Ojciec chrzestny obecnego króla miał dziecko z gwiazdą rewii – podano 60 lat po jego śmierci

Publikacja: 16.09.2008 21:29

W czasie drugiej wojny światowej bratanek ówczesnego króla Szwecji, hrabia Folke Bernadotte – działając w imieniu Czerwonego Krzyża – ratował skandynawskich jeńców przebywających w niemieckich obozach.

Ocalił 15 tysięcy osób. Więźniów przewoził słynnymi białymi autobusami. Wynajął nawet statek s/s „Lillie Matthiessen”. Zginął 17 września 1948 roku, gdy – jako wysłannik ONZ – zaangażował się w mediację między Izraelem a sąsiednimi krajami. Padł ofiarą żydowskiej, ultranacjonalistycznej organizacji, która uważała go za nazistę i brytyjskiego szpiega.

60 lat po śmierci hrabiego wyszła na jaw tajemnica starannie ukrywana przez rodzinę królewską od 1921 roku. Jak twierdzą szwedzkie media, tłumaczy ona, dlaczego hrabia Bernadotte tak bardzo angażował się w akcje humanitarne.

Folke Bernadotte miał romans z gwiazdą rewii Lillie Ericsson. Według tygodnika „Fokus” nie podobało się to jego rodzicom. Matka zagroziła mu wręcz, że zostanie wydziedziczony. Sprawę załatwiono w końcu polubownie. Bernadotte „rozchorował się” i pojechał „na leczenie” do Szwajcarii. W tym czasie Lillie Ericsson urodziła w Kristianii, obecnym Oslo, córkę Jeanne.

Według wnuczka hrabiego dwór przekupił jego matkę, by milczała. Zanim jednak para ostatecznie się rozstała, Folke Bernadotte napisał do swojej ukochanej list, w którym deklarował, że „chce coś zrobić dla ludzkości w dowód miłości do niej jako rodzaj zadośćuczynienia”.

Lillie Ericsson wyszła później za mąż za przedsiębiorcę Carla Matthiessena, który adoptował jej córkę Jeanne i dał jej swoje nazwisko. Folke Bernadotte zaś – z myślą o swoim dziecku – zdeponował 30 tysięcy ówczesnych koron (dziś około 91 tysięcy euro) w komisji opieki nad dziećmi.

Lillie Ericsson otrzymywała co miesiąc odsetki od tej sumy. Kiedy w 1939 roku Jeanne skończyła 18 lat, wezwano ją na szwedzki dwór królewski, by wręczyć jej całość tej sumy oraz dodatkowe 20 tysięcy koron, które przeznaczył dla niej Folke Bernadotte. Jeanne musiała jednak przysiąc, że nigdy nie zdradzi, kim jest jej biologiczny ojciec. Dotrzymała słowa.

Lillie Matthiessen umarła w 1981 roku. Jej córka – dziesięć lat później. Jeanne dwukrotnie wychodziła za mąż. Obracała się w kręgach artystów. Przez jakiś czas pracowała jako strażniczka w Muzeum Narodowym.

W czasie drugiej wojny światowej bratanek ówczesnego króla Szwecji, hrabia Folke Bernadotte – działając w imieniu Czerwonego Krzyża – ratował skandynawskich jeńców przebywających w niemieckich obozach.

Ocalił 15 tysięcy osób. Więźniów przewoził słynnymi białymi autobusami. Wynajął nawet statek s/s „Lillie Matthiessen”. Zginął 17 września 1948 roku, gdy – jako wysłannik ONZ – zaangażował się w mediację między Izraelem a sąsiednimi krajami. Padł ofiarą żydowskiej, ultranacjonalistycznej organizacji, która uważała go za nazistę i brytyjskiego szpiega.

Społeczeństwo
Masowe protesty w Serbii. Na ulice Belgradu wyszły tysiące osób
Społeczeństwo
Po 400 latach duńska poczta przestanie dostarczać listy
Społeczeństwo
Grecja: Setki tysięcy osób wyszły na ulice miast. Kraj stanął
Społeczeństwo
Dekada bez Borysa Niemcowa. Przeciwników Putina mordowano, innych zmuszano do emigracji
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Społeczeństwo
Japonia: Liczba urodzeń najmniejsza od ponad 100 lat. Rekordowo dużo zgonów
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń