Awanse w policji – łatwiej zostać generałem

Zmiana przepisów sprawia, że na stopnie generalskie można mianować funkcjonariuszy z krótszym stażem niż wymagany dotąd

Publikacja: 24.09.2011 02:37

Nowelizacja ustawy o policji w ekspresowym tempie przeszła przez sejmową komisję, Sejm i Senat.

Nowelizacja ustawy o policji w ekspresowym tempie przeszła przez sejmową komisję, Sejm i Senat.

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Nowelizacja ustawy o policji w ekspresowym tempie przeszła przez sejmową komisję, Sejm i Senat. W tym tygodniu podpisał ją prezydent. Zmiany wejdą w życie po 14 dniach od ich opublikowania.

Tymczasem – jak dowiedziała się „Rz" – są już kandydaci do awansów generalskich.

– Nazwiska podano na poniedziałkowej odprawie z komendantami – twierdzi jeden z wysokich rangą oficerów Komendy Głównej Policji.

Do awansu ma być wskazanych pięciu komendantów wojewódzkich policji: z Gorzowa, Krakowa, Kielc, Łodzi i Lublina, oraz szef Centralnego Biura Śledczego. Jeśli go otrzymają, to szef lubelskiej policji 42-letni Dariusz Działo będzie jednym z najmłodszych generałów w policji. Kolejny kandydat to według naszych informacji oficer policji oddelegowany do Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.

Dotąd przepisy mówiły, że aby zostać nadinspektorem (pierwszy stopień generalski w policji), trzeba służyć w stopniu inspektora przez co najmniej cztery lata. Jeśli ktoś tego wymogu nie spełniał, o generalskich szlifach nie miał co marzyć. Nowelizacja ten rygor łagodzi. Zgodnie z nią prezydent „w szczególnie uzasadnionych przypadkach" może na wniosek szefa MSWiA zrezygnować z tego wymogu i mianować nadinspektora z pominięciem konieczności odsłużenia czterech lat w stopniu inspektora.

Jakie są kulisy tej zmiany? Latem prezydent odrzucił kilka nominacji generalskich w policji (m. in. oficerów, którzy po zmianach mają być wskazani do awansu), ponieważ nie odsłużyli czterech lat w stopniu inspektora. Wtedy MSWiA postanowiło szybko zmienić ustawę.

Tym bardziej że w wojsku liczba generałów jest imponująca – grubo przekracza setkę – a w policji jest ich jak na lekarstwo. W czynnej służbie zaledwie 14. Nowe przepisy pozwolą tę zaległość nadrobić.

Nowelizacja nie podoba się szeregowym funkcjonariuszom, krytykuje ją też PiS.

– To furtka, która pozwala awansować na generałów niemal z dnia na dzień, wprowadzona, by awansować swoich. Szybko, przed zakończeniem kadencji – uważa poseł Jarosław Zieliński z PiS. I zapowiada: – Będziemy patrzeć, jakie to szczególne zasługi zostaną wskazane jako uzasadnienie awansów.

Twoje wybory zależą od tego, co wiesz

Tylko 19
za pierwszy miesiąc dostępu do rp.pl

Subskrybuj

Zmiany krytykuje również Antoni Duda, przewodniczący NSZZ Policjantów. – Ktoś może być inspektorem jeden dzień i zaraz potem dostać stopień generalski. Tak być nie powinno. Te cztery lata są potrzebne, by nabywać doświadczenia w kierowaniu ludźmi – tłumaczy. I pyta: – Dlaczego np. policjant musi być komisarzem przez cztery lata, by awansować, a inspektor awans może dostać od razu?

Duda przyznaje, że dotąd w policji było mało generałów. – Ale teraz worek się rozsypie. Będą ich mianować przy byle okazji. Dojdzie do takiej patologii jak w wojsku, gdzie mają 127 generałów – przewiduje.

MSWiA wyjaśnia, że chodziło o stworzenie jednolitych zasad awansów. – W przypadku awansów policjantów niższej rangi taka możliwość istniała. Na przykład komendant główny mógł wnioskować do ministra spraw wewnętrznych o awans dla swojego podwładnego z pominięciem czteroletniego okresu. Ale prezydent w przypadku awansu na stopnie generalskie takiej możliwości nie miał – mówi „Rz" Małgorzata Woźniak, rzeczniczka MSWiA.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorek g.zawadka@rp.pl, e.zemla@rp.pl

 

 

 

Edyta Żemła

Nowelizacja ustawy o policji w ekspresowym tempie przeszła przez sejmową komisję, Sejm i Senat. W tym tygodniu podpisał ją prezydent. Zmiany wejdą w życie po 14 dniach od ich opublikowania.

Tymczasem – jak dowiedziała się „Rz" – są już kandydaci do awansów generalskich.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Służby
Służby i bez Pegasusa chętnie podsłuchują
Służby
Agenci CBA weszli do siedzib PKOl i PZKosz. Chodzi o faktury
Służby
Starlinki nie tylko dla Ukrainy. Obsługiwały także wybory w Polsce
Służby
600 tys. zł w rok. Kosmiczna pensja szefowej CBA
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Służby
Anna Dyner: Jak w Polsce werbują białoruskie i rosyjskie służby
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne