Po zabiciu przez armię USA gen. Kasema Sulejmaniego, Irański Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej wystrzelił kilkanaście rakiet balistycznych w kierunku dwóch baz w Iraku, w których stacjonują amerykańscy żołnierze. Tymczasem w sąsiednim Iraku stacjonuje 168 polskich żołnierzy.
Czytaj więcej:
Irak: Iran ostrzelał bazy, w których stacjonują Amerykanie
- Po tych dwóch atakach widzimy, że żołnierze nie są bezpieczni. Formuła naszego pobytu wojskowego w Iraku uległa zmianie o 180 stopni - ocenił w środowym programie #RZECZoPRAWIE, płk rez. Grzegorz Małecki, były szef Agencji Wywiadu.
Jego zdaniem w związku z wydarzeniami na Bliskim Wschodzie, prezydent powinien zwołać Radę Bezpieczeństwa Narodowego. - Dzisiaj potrzebujemy jako państwo działań bardzo przemyślanych, spokojnych i skoordynowanych, bo jest to bardzo delikatna materia. Z drugiej strony nie możemy oczekiwać od opozycji, że przyjmie pozycje wyczekujące. W związku z tym, aby zapewnić współpracę ze strony wszystkich sił politycznych trzeba wykorzystać tę platformę jaką jest Rada Bezpieczeństwa Narodowego - tłumaczył ekspert.