Wczoraj rząd przyjął projekt założeń do ustawy o środkach przymusu bezpośredniego. Określono w nim sposób postępowania przed użyciem broni palnej. Tak jak do tej pory obowiązkowy będzie strzał ostrzegawczy. Zawsze przed użyciem broni funkcjonariusz (np. policji lub innej służby) będzie musiał krzyknąć. Gdy osoba nie podporządkuje się wezwaniu funkcjonariusza, zostanie powiadomiona o oddaniu strzału ostrzegawczego poprzez zwrot „Stój, bo strzelam".
W razie zignorowania również tego ostrzeżenia strzał ostrzegawczy ma być oddany w bezpiecznym kierunku. Ze strzału można będzie zrezygnować, jeśli jego użycie zagrozi zdrowiu lub życiu funkcjonariuszy lub innych osób.
Projekt zakłada także m.in., że nie będzie wolno używać środków przymusu bezpośredniego (z wyjątkiem siły fizycznej w postaci zastosowania technik obezwładniających) wobec kobiet w widocznej ciąży oraz osób, których wygląd wskazuje, że nie ukończyły jeszcze 13 lat lub że mają ograniczoną sprawność ruchową.
Wobec takich osób nie będzie można również użyć broni palnej. Wyjątkiem będzie sytuacja, gdy konieczne się stanie odparcie bezpośredniego, bezprawnego zamachu na życie lub zdrowie funkcjonariusza albo też innej osoby.
Nowa ustawa o użyciu środków przymusu bezpośredniego jest konieczna ze względu na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, jaki zapadł 12 maja tego roku.