Jak podaje radio TOK FM, już w czerwcu list w tej sprawie miał otrzymać prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, ale nie odpowiedział na sformułowane w nim postulaty.
Tymczasem pracownicy domów dziecka i placówek opiekuńczo-wychowawczych mają od lat zamrożone wynagrodzenia, najczęściej nie przekraczają one minimalnego wynagrodzenia (3010 zł brutto). Z powodu niskich wynagrodzeń są problemy z rekrutacją nowych pracowników, a to powoduje, że dotychczasowa kadra ma więcej obowiązków. Wychowawcy, opiekunki, pielęgniarki czy inni specjaliści w takich placówkach często muszą pracować na trzy zmiany, w weekendy i święta, żeby dzieci miały zapewnioną opiekę przez całą dobę.