SIO (system informacji oświatowej) działa od 2005 r. Zawiera zbiorcze dane o szkołach i placówkach oświatowych, nauczycielach i uczniach. Ma ułatwiać prowadzenie przez państwo polityki oświatowej oraz racjonalizować wydatki na edukację. W obecnej formie nie spełnia jednak swej funkcji. Dlatego rząd przygotował jego reformę i przyjął projekt całkiem nowej ustawy.
Zmieni się formuła gromadzenia danych. W nowym SIO znajdą się nie dane zbiorcze, lecz jednostkowe dotyczące szkół i placówek oraz uczniów i nauczycieli. W wypadku tych ostatnich będą to dane osobowe chronione ustawowo. Oznacza to, że będą opisywały konkretne osoby lub jednostki organizacyjne. Dzięki temu subwencje oświatowe mają być wyliczane bardziej precyzyjnie.
Tożsamość osób będzie weryfikowana w SIO poprzez numer PESEL, a instytucji – na podstawie numeru REGON. Projekt przewiduje utworzenie powszechnie dostępnego rejestru szkół i placówek oświatowych (RSPO). Dzięki temu SIO zyska na wiarygodności.
Na system składać się będą centralna i lokalne bazy danych oraz system teleinformatyczny zapewniający ich funkcjonowanie. Informacje z lokalnych baz będą przesyłane bezpośrednio do centralnej bezpiecznym kanałem informatycznym, co zmniejszy obciążenia biurokratyczne samorządów, które nie będą musiały „na piechotę” scalać danych otrzymanych ze szkół.
W projekcie proponuje się rozróżnienie gromadzonych danych jednostkowych na identyfikacyjne i dziedzinowe (czyli dotyczące samej oświaty i procesu kształcenia, w tym np. warunków dydaktycznych, materialnych i finansowych prowadzenia szkół oraz wynagrodzeń nauczycieli).