Wyrok, jaki zapadł ostatnio w Sądzie Najwyższym, będzie miał ogromne znaczenie dla pracowników, którzy stracą w najbliższym czasie, zgodnie z zapowiedziami rządu, zatrudnienie w administracji publicznej.
Sąd zajął się sprawą sekretarza urzędu miejskiego w województwie wielkopolskim, który po wyborach w 2014 r. został zwolniony z pracy. Przyczyną wypowiedzenia było to, że nie spełniał przesłanek określonych w art. 5 ust. 2 ustawy o pracownikach samorządowych. Przepis ten wskazuje, że na stanowisku sekretarza gminy może zasiadać wyłącznie osoba z co najmniej czteroletnim stażem pracy w administracji samorządowej, w tym dwuletnim stażem na stanowiskach kierowniczych.