Wątpliwości wzięły się z tego, że Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 13 grudnia 2023 r. (sygn. SK 109/20) uznał, iż metoda obliczania stażu uprawniającego do świadczeń musi wynikać z ustawy.
Przypomnijmy, że skarga konstytucyjna dotyczyła pracownika, który wystąpił o przyznanie mu świadczenia przedemerytalnego. Nie miał on jednak 40 lat okresów składkowych, nieskładkowych oraz uzupełniających i go nie otrzymał. Jego staż pracy został bowiem obliczony na 39 lat i 10 miesięcy. Pracownik ten zakwestionował przed TK konstytucyjność zasady obliczania stażu wynikającej z § 31 rozporządzenia w sprawie postępowania o świadczenia emerytalno-rentowe (DzU nr 237 z 2011 r., poz. 1412).
W jego ocenie naruszenie to polegało na tym, że nieprzerwane okresy składkowe i nieskładkowe były przeliczane na miesiące i lata mniej korzystnie niż bardziej „rozczłonkowane” okresy dowolnej innej osoby. Jako wzorzec kontroli skarżący wskazał dwa przepisy: art. 2 oraz 32 ust. 1 i 2 konstytucji.
Trybunał Konstytucyjny przy rozstrzygnięciu powołał się na art. 67 ust. 1 zdanie 2 konstytucji. Jak bowiem podkreślił, niekonstytucyjność przepisu polega na tym, że ustawodawca określił sposób obliczania wspomnianych okresów (od których spełnienia zależy przyznanie świadczenia) w akcie rangi podustawowej, a nie w ustawie. Do tego na podstawie upoważnienia blankietowego, z którego nie da się zrekonstruować wytycznych metody obliczania stażu.
Wskazał jednocześnie, że skutkiem wyroku jest utrata mocy obowiązującej § 31 rozporządzenia w całości. Odroczył jednocześnie o 12 miesięcy termin utraty mocy obowiązującej wskazanego przepisu, aby nie doprowadzić do luki w prawie. W tym czasie ustawodawca powinien zdążyć uregulować tę kwestię w odpowiedni sposób.