Czy wystąpienie publiczne godzi w etykę sędziego? Ciąg dalszy konfliktu w SN

Spór członków Sądu Najwyższego z obecnego i minionego nadania wszedł na poziom sankcji za wygłaszane poglądy prawne.

Publikacja: 04.01.2023 20:59

Sąd Najwyższy

Sąd Najwyższy

Foto: Fotorzepa / Jerzy Dudek

Chodzi o publiczne kwestionowanie zmian w sądownictwie i stanowiska Trybunału Konstytucyjnego, głównie przez sędziów ze starego nadania.

Nowy wyłącza starego

W najnowszym postanowieniu Mariusz Załucki z Izby Cywilnej SN, wyłączył ze sprawy frankowej sędziego D. ze starego nadania, zresztą na jego wniosek, ale umotywowany tym, że sędzia D. ma kredyt frankowy.

Rozpatrujący ten wniosek Mariusz Załucki poszedł dalej, wskazując, że podstawą wyłączenia jest także (a może głównie) fakt, że sędzia D. był sygnatariuszem niedawnego głośnego publicznego oświadczenia 30 sędziów SN o odmowie orzekania w składach z udziałem sędziów wybranych na nowych zasadach, czyli z rekomendacji nowej KRS.

Sędzia Załucki przywołał art. 178 ust. 3 Konstytucji RP, który stanowi, że sędzia nie może prowadzić działalności publicznej niedającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów.

W świetle tego przepisu działalność sędziów tak kontestujących konstytucyjny porządek w Polsce, zwłaszcza na zewnątrz sprawowanego urzędu (pozaorzeczniczo) nie daje się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziowskiej. Nie może być sędzią bezstronnym sędzia, który podlega lub podlegać może naciskom innych osób, organizacji lub władz – wskazuje autor uzasadnienia (sygn. I CSK 2170/22).

Czytaj więcej

"Nowy" sędzia SN wyłącza "starego" - kontestatora

– Wśród nowych sędziów zaczyna dominować przekonanie, że do starych sędziów należy stosować te same kryteria, które oni stosują do nas – mówi nowy sędzia i rzecznik SN Aleksander Stępkowski. – Kontestatorzy zmian w sądownictwie wywodzą rzekomą wadliwość powołań dokonanych na wniosek nowej KRS, ale są to ich prywatne zapatrywania, ponieważ jedyny organ, który może to stwierdzić w sposób wiążący (Trybunał Konstytucyjny), uznał, że ten wybór jest konstytucyjnie dopuszczalny. W przeszłości zaś TK niejednokrotnie orzekał o niekonstytucyjności składu KRS lub procedury wyłaniania kandydatów na sędziów względem regulacji sprzed 2018 r. Jeżeli zatem rzekoma niekonstytucyjność składu KRS miałaby mieć negatywny wpływ na nominację sędziów, to samo, dalece bardziej, stosuje się do owych rokoszan.

Innego zdania jest Wojciech Hermeliński, sędzia TK w stanie spoczynku:

– Nie dopatrywałbym się w oświadczeniach 30 sędziów SN, że „zdają się podlegać nieuprawnionym naciskom, co w oczywisty sposób zagraża ich niezależności”. Sędziowie ci słusznie na pierwszy plan jako przyczynę swego stanowiska wskazują wadliwą procedurę, na mocy której powołano na stanowiska sędziów osoby, od orzekania z którymi się dystansują. Wskazują liczne orzeczenia TSUE, ETPC i polskiego NSA i SN, które kwestionują konstytucyjność obecnej KRS, co bezpośrednio wpływa na status powoływanych na tej podstawie przez prezydenta sędziów – dodaje Hermeliński.

Nawet cienia polityki

– Fundamentalnie nie zgadzam się, że oświadczenie 30 sędziów SN ma choćby posmak polityczny, gdyż było podyktowane tylko względami prawnymi, więc to orzeczenie jest chyba wyrazem jakiegoś poczucia zagrożenia wywołanego może aktualną dyskusją i pomysłami rozwiązania sporu o status nowych sędziów – komentuje Michał Laskowski, prezes Izby Karnej SN, sygnatariusz oświadczenia 30.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Roman Nowosielski, adwokat, były sędzia Trybunału Stanu

Sędzia przede wszystkim podlega prawu, a najważniejszym jest konstytucja. Jeżeli więc stwierdza, że określone czynności w sferze publicznej są sprzeczne z konstytucją, to powinien wybrać podległość konstytucji. Jeśli ktoś łamie te zasady, łamie prawo – sędzia nie może milczeć. Od sędziego wymagamy odwagi cywilnej, więc powinien wyrazić swoje stanowisko. Nie ma przepisów regulujących wyrażenie stanowiska sędziego, więc sposób jego zademonstrowania jest decyzją sędziego, byle nie naruszał tym prawa. Uzasadnienie SN w tej sprawie było błędne, a sędzia orzekający wykazał się nadaktywnością, gdyż o wyłączenie wystąpił sędzia ze względu na to, że ma kredyt frankowy – i to wystarczyło, by go wyłączyć.

Chodzi o publiczne kwestionowanie zmian w sądownictwie i stanowiska Trybunału Konstytucyjnego, głównie przez sędziów ze starego nadania.

Nowy wyłącza starego

Pozostało 97% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Od 1 października nie dodzwonimy się do swojego urzędu skarbowego
W sądzie i w urzędzie
Jest nowa wersja ważnej usługi w aplikacji mObywatel
Płace
Biznes rozczarowany po zaskakującej decyzji rządu. Związkowcy zadowoleni
Sądy i trybunały
Reset Trybunału Konstytucyjnego z wątpliwościami
Prawo dla Ciebie
Myśliwi nie chcą okresowych badań. A rząd szykuje ograniczenie polowań