Reklama

TSUE potwierdza "euro za praworządność", Ziobro atakuje Morawieckiego

Unijny sąd potwierdził legalność mechanizmu łączącego unijne fundusze z wartościami UE.

Publikacja: 16.02.2022 20:12

Zbigniew Ziobro i Mateusz Morawiecki

Zbigniew Ziobro i Mateusz Morawiecki

Foto: PAP/Leszek Szymański

Trybunał Sprawiedliwości UE odrzucił w środę skargi Polski i Węgier na unijne rozporządzenie pozwalające wstrzymywać fundusze państwom, które łamią praworządność. TSUE przypomniał też, że mechanizm warunkowości mówi o możliwości ukarania państwa niepraworządnego, ale tylko wtedy, gdy istnieje zagrożenie dla interesów finansowych UE.

Kto ma się bać

Mechanizm teoretycznie umożliwia zawieszenie wszystkich unijnych funduszy. Polska ma już zablokowane 36 mld euro z Funduszu Odbudowy na podstawie innego rozporządzenia. To nowe może uderzyć w kwotę 105 mld euro z budżetu UE na lata 2021–2027.

– To mechanizm budżetowy, a nie praworządnościowy – uspokaja jednak w rozmowie z „Rz" Sebastien Platon, profesor prawa europejskiego na Uniwersytecie Bordeaux. Dlatego łatwiej będzie go zastosować wobec Węgier za systematyczne nadużycia związane z funduszami UE niż wobec Polski, gdzie skala defraudacji mieści się w unijnej średniej.

Czytaj więcej

TSUE oddalił skargi Polski i Węgier na "pieniądze za praworządność"

Czytaj więcej

Tomasz Pietryga: To nie był historyczny błąd

– Wyrok TSUE potwierdza, że procedura warunkowości jest legalna, a w efekcie rozporządzenie może być stosowane. Nie ma ono jednak chronić praworządności w ogóle, ale daje Unii instrumenty kontroli programów pomocowych, wypłacanych z budżetu UE – uważa prof. Robert Grzeszczak z UW.

Reklama
Reklama

Wyrok TSUE z punktu widzenia Brukseli nie oznacza przełomu. W tej chwili ważniejsze są procedury wokół Funduszu Odbudowy. – Środowe orzeczenie TSUE to potwierdzenie tego, na co zgodzili się przywódcy unijni na szczycie w grudniu 2020 roku, dając KE nowe narzędzie chroniące unijny budżet – mówi „Rz" Adam Traczyk z think tanku Global.Lab.

Ziobro uderza w premiera

W środę także polski Trybunał Konstytucyjny zajmował się procedurą „pieniądze z Unii za praworządność". Po godzinie sprawę bezterminowo odroczono. Mogło to spowodować stanowisko MSZ, który ostrzegał, że wyrok może dać Brukseli dodatkowe argumenty do zarzucania Polsce, że nie współpracuje lojalnie w sprawach ochrony budżetu UE.

Wyrok TSUE rozgrzał spór między Zbigniewem Ziobrą a Mateuszem Morawieckim. Minister sprawiedliwości natychmiast zaczął mówić o „historycznym błędzie premiera", który doprowadził do obecnej sytuacji. Szef rządu odpowiadał w mediach społecznościowych, że to odrzucenie ponad 700 mld złotych byłoby fundamentalnym błędem. Ziobrę skrytykował jednak też prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Z naszych rozmów z politykami zarówno w Prawie i Sprawiedliwości, jak Solidarnej Polsce wynika jednak, że ta retoryka nie oznacza jeszcze, iż dojdzie szybko do poważniejszego przesilenia. Ważne w tym kontekście będą losy ustaw sądowych, które trafiły już do Sejmu i które złożył prezydent Andrzej Duda oraz PiS.

Czytaj więcej

Ziobro po wyroku TSUE: Ponura data, historyczny błąd Mateusza Morawieckiego

Czytaj więcej

Bruksela może odebrać pieniądze za naruszanie praworządności

Czytaj więcej

MSZ nie chce zaostrzać konfliktu z UE. Dlatego Trybunał odroczył wyrok?
Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama