Zdaniem Zarządu Stowarzyszenia "Iustitia" wynika to z faktu zasiadania w składzie Justyna Piskorskiego, który do tego nie był upoważniony.
Jednocześnie w stanowisku stwierdzono, że "niemniej dla części klasy politycznej to pozorne orzeczenie będzie stanowiło podstawę ich działania". - Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej i Stanisława Piotrowicza pozostawił RPO prof. Adamowi Bodnarowi trzy miesiące na pełnienie urzędu. Po tym okresie polscy obywatele zostaną pozbawieni jednego z ostatnich konstytucyjnych organów chroniących ich prawa i wolności. W ten sposób poprzez zaniechania parlamentarzystów i aktywność TK dochodzi do faktycznej zmiany Konstytucji - czytamy w stanowisku.