Dawid Feliszek: Siłą fundacji rodzinnej będzie jej statut

Instrument sukcesji będzie musiała sprostać indywidualnym wymaganiom.

Publikacja: 14.02.2023 11:21

Dawid Feliszek: Siłą fundacji rodzinnej będzie jej statut

Foto: Adobe Stock

Ustawa o fundacjach rodzinnych została uchwalona przez Sejm i trafiła do podpisu prezydenta. Oznacza to, że najprawdopodobniej już w drugiej połowie 2023 roku w Polsce pojawią się pierwsze rodzime fundacje rodzinne. Sama regulacja ustawowa to jednak tylko jeden filar fundacji rodzinnej, gdyż chociaż w ostatecznym brzmieniu przepisów nie znalazł się artykuł mówiący o tym, że podstawą działania fundacji rodzinnej są przepisy ustawy i statut, to właśnie ten drugi będzie kluczowym dokumentem.

Co może ustalić fundator

Zgodnie z art. 26 ust. 2 ustawy to właśnie w statucie fundator, poza podstawowymi określeniami jak nazwa czy siedziba fundacji, wskaże jej szczegółowy cel, beneficjentów oraz zakres ich uprawnień, czy także przeznaczenie mienia fundacji rodzinnej po jej rozwiązaniu. Poza tym statut może określać inne niż ustalone w ustawie zasady działania organów fundacji, sposobów podejmowania decyzji i podziału kompetencji. Jest również możliwość powierzenia przez fundatora w statucie swoich uprawnień innej osobie, choć odmiennie niż w przypadku „zwykłych” fundacji – nie przewiduje się możliwości przekazania innej osobie uprawnienia do ustalenia treści statutu – to pozostaje wyłączną domeną rzeczywistego fundatora lub fundatorów.

To, co wydaje się jednak najbardziej kluczowe do ustalenia w statucie, to przede wszystkim... zasady dokonywania jego zmiany. Ustawa nie przewiduje w tym zakresie żadnych szczegółowych regulacji, zatem to właśnie na poziomie statutowym konieczne będzie właściwe ustalenie tych zasad. Nie ulega wątpliwości, że z uwagi na wagę dokumentu, jakim jest statut, to właśnie organ (organy) uprawniony do jego zmiany będzie mógł odgrywać wiodącą rolę. Brak zaś regulacji ustawowej pozwala na dużą dowolność ułożenia takiej procedury. W zależności od potrzeb można bowiem takie kompetencje przyznać organowi zarządzającemu (zarządowi), ale także organowi nadzorczemu czy zgromadzeniu beneficjentów, jak również pozostawić taką decyzję w gestii fundatora. Nic nie stoi na przeszkodzie, by procedura zmiany statutu była mniej lub bardziej uzależniona od współdziałania różnych organów. Pozornie może wydawać się, że to wyłącznie kwestie techniczne, ale biorąc pod uwagę, że to właśnie od brzmienia poszczególnych postanowień statutu może zależeć szczegółowy cel fundacji rodzinnej, czy też sposób określania beneficjentów i zakres ich uprawnień, to właśnie takie uprawnienie do dokonywania ich zmiany będzie kluczową kompetencją.

Szczegółowy cel

Chociaż w art. 2 ust. 1 ustawy cel fundacji rodzinnej został określony jako gromadzenie mienia, zarządzanie nim w interesie beneficjentów oraz spełnianie świadczeń na rzecz beneficjentów, to w statucie fundator ma określić szczegółowy cel konkretnej fundacji. W praktyce będzie oznaczało to najczęściej konieczność szczegółowego i klarownego ustalenia świadczeń na rzecz beneficjentów. Co istotne, te wcale nie muszą być wyłącznie pieniężne, bowiem wyraźnie wskazuje się w ustawie, że mogą być nimi inne składniki majątkowe, w tym rzeczy lub prawa, przeniesione na beneficjenta albo oddane beneficjentowi do korzystania. T

o zaś rysuje w wielu przypadkach konieczność bardzo dokładnego przemyślenia tego, w jaki sposób ukształtować planowane świadczenia i niejednokrotnie będzie wymagać poszukania właściwych sformułowań do statutowych postanowień. Trudno jednak uznać taką prawniczą grafomanię za przesadzoną – niewłaściwe ustalenie sposobu spełniania świadczeń na rzecz beneficjentów może niekiedy takie spełnianie utrudnić czy nawet uniemożliwić, ale najczęściej doprowadzić do zniweczenia tego, co określa się podstawowym celem fundacji rodzinnej, czyli utrzymania majątku w jednych rękach i jego ochrony.

Kwestie podatkowe

Pomimo tego, że fundacje rodzinne mają być kolejnym instrumentem ułatwiającym i usprawniającym sukcesję firm rodzinnych, to nie można zapomnieć o tym, że będą wykorzystywane one również przez pryzmat korzyści podatkowych, jakie są z nimi związane. Wprawdzie w kwestii opodatkowania postanowienia statutowe nie będą odgrywać wiodącej roli, to niewątpliwie chęć wykorzystania niektórych podatkowych udogodnień będzie determinować sposób ustalenia różnych aspektów działania fundacji rodzinnej, a tym samym – treść jej statutu. Pod tym kątem konieczne będzie wzięcie pod uwagę rodzaju wnoszonych składników majątkowych oraz wspomnianych już wcześniej świadczeń na rzecz beneficjentów.

Orzecznictwo i doktryna

Elastyczna regulacja pozwalająca na dostosowywanie fundacji rodzinnej pod swój zamysł drogą postanowień statutowych jest na pewno dużą zaletą, ale z uwagi na to, że forma prawna fundacji rodzinnej dopiero zagości w polskim systemie prawnym, wiąże się z tym także szereg wątpliwości, na które trudno jednoznacznie odpowiedzieć bez stosownej praktyki w tym zakresie. To zaś daje szerokie pole do zagospodarowania tematu przez orzecznictwo i doktrynę. Jak pokazują dotychczasowe prace nad ustawą i pojawiające się pytania – fundacja rodzinna jako instrument sukcesji będzie musiała sprostać indywidualnym wymaganiom tak różnym dla poszczególnych przypadków, przez co za każdym razem będzie wymagać bardzo zindywidualizowanego i konkretnego podejścia uzależnionego od oczekiwań danych fundatorów. W tym aspekcie praktyka na pewno będzie musiała za nimi nadążyć. Tym bardziej istotne, aby postanowienia statutu były zawsze przygotowane z najpełniejszą możliwą precyzją pozwalającą na jasne i klarowne wyrażenie woli fundatora, która będzie przecież podlegać późniejszej interpretacji.

Odmiennie od wielu innych współczesnych procesów legislacyjnych, przygotowanie ustawy o fundacji rodzinnej należy ocenić bardzo pozytywnie – jako rzetelną procedurę, w której uwzględniono wiele zgłaszanych uwag, doprowadzając do tego, że ustawa ta, choć może się czasami jawić jako zbitka przepisów różnych innych aktów prawnych, wydaje się być rzeczywiście dobrze zbudowana merytorycznie. Za najistotniejszą wadę można uznać tak naprawdę długi czas legislacji – możliwości, jakie oferuje fundacja rodzinna były od wielu lat wyczekiwane przez rodzimych przedsiębiorców chcących zapewnić sukcesję dla swoich rodzinnych biznesów. Dotychczasowo jedyną opcją była ucieczka z kapitałem za granicę. Fundacje rodzinne mają szansę to zmienić i nie będzie przesadą stwierdzenie, że w tym aspekcie naprawdę wiele będzie zależeć także od ustalania treści statutów poszczególnych fundacji – nie ulega wątpliwości, że to właśnie w ich postanowieniach będzie tkwić największa siła polskich fundacji rodzinnych.

Autor jest prawnikiem CEO w Global Business View

Ustawa o fundacjach rodzinnych została uchwalona przez Sejm i trafiła do podpisu prezydenta. Oznacza to, że najprawdopodobniej już w drugiej połowie 2023 roku w Polsce pojawią się pierwsze rodzime fundacje rodzinne. Sama regulacja ustawowa to jednak tylko jeden filar fundacji rodzinnej, gdyż chociaż w ostatecznym brzmieniu przepisów nie znalazł się artykuł mówiący o tym, że podstawą działania fundacji rodzinnej są przepisy ustawy i statut, to właśnie ten drugi będzie kluczowym dokumentem.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Rzecz o prawie
Łukasz Guza: Ostrożnie z tym mobbingiem
Materiał Promocyjny
Gospodarka natychmiastowości to wyzwanie i szansa
Rzecz o prawie
Jarosław Gwizdak: Sądowe podróże kształcą
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Szukając lidera
Rzecz o prawie
Joanna Parafianowicz: Nie mylić kancelarii z cyrkiem
Materiał Promocyjny
Suzuki Vitara i S-Cross w specjalnie obniżonych cenach. Odbiór od ręki
Rzecz o prawie
Paweł Rygiel, Andrzej Kadzik: Dialog receptą na kryzys
Materiał Promocyjny
Wojażer daje spokój na stoku