Polska potrzebuje milionów imigrantów. Kryzys demograficzny trzeba szybko zażegnać

Powinniśmy sprowadzić miliony imigrantów, by zażegnać kryzys demograficzny. Nie jest to realne – głosi raport Pracodawców RP, podkreślając potrzebę skutecznej integracji cudzoziemców.

Publikacja: 22.08.2024 04:30

Imigracja jest jednym z najważniejszych środków zaradczych na kryzys demograficzny i problemy na ryn

Imigracja jest jednym z najważniejszych środków zaradczych na kryzys demograficzny i problemy na rynku pracy

Foto: PAP/Andrzej Jackowski

– Imigracja jest jednym z najważniejszych środków zaradczych na kryzys demograficzny i problemy na rynku pracy – podkreśla Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP, a także inicjator ogłoszonego w środę raportu „Imigracja: ratunek dla gospodarki i korzyści społeczne”. Zarówno ten raport przygotowany przez zespół ekspertów Pracodawców RP i naukowców z Towarzystwa Ekonomistów Polskich, jak też seria publikowanych i zapowiadanych apeli oraz analiz jest przygotowaniem gruntu pod planowane już niedługo ogłoszenie rządowego projektu pierwszej strategii migracyjnej Polski.

Tomasz Sitarski

Strategia we wrześniu

Jak poinformował „Rzeczpospolitą” prof. Maciej Duszczyk, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji odpowiedzialny za politykę migracyjną, konsultacje dotyczące strategii rozpoczną się we wrześniu. – Mamy nadzieję, że nasze rekomendacje pokazują kierunki, w których powinniśmy podążać, uwzględniając perspektywę imigrantów, biznesu i społeczeństwa – mówił w środę dr Jarosław Janecki, przewodniczący Rady Towarzystwa Ekonomistów Polskich i współautor raportu Pracodawców RP, dodając, że najważniejszą rekomendacją jest prowadzenie takiej polityki migracyjnej, która integruje imigrantów już mieszkających nad Wisłą, stwarzając też zachęty do przyjazdu do Polski.

Tym bardziej że konkurencja o imigrantów zarobkowych, w tym szczególnie fachowców i specjalistów, będzie przybierać na sile, bo z kryzysem demograficznym zmaga się większość rozwiniętych państw. – Powinniśmy budować wizerunek Polski jako kraju możliwości – podkreślał Kamil Sobolewski, przypominając, że według prognoz ONZ Polska przeżyje najpoważniejszy kryzys demograficzny w UE obok Włoch, Bułgarii, Łotwy i Litwy.

Brakuje rąk do pracy w Polsce

Autorzy raportu powołują się na prognozy demograficzne GUS, według których w latach 2023–2060 liczba osób w wieku produkcyjnym w Polsce skurczy się o co najmniej 7 mln (w ub.r. zmalała o 184 tys., a w kolejnych latach, wraz ze schodzeniem z rynku pracy osób z powojennego wyżu, będzie kurczyła się jeszcze szybciej). Przy czym obecne prognozy nie uwzględniają negatywnych skutków skrócenia tygodnia pracy, co dodatkowo zwiększyłoby zapotrzebowanie na pracowników. A tych już teraz brakuje w wielu branżach.

Czytaj więcej

Polskie firmy duszone kosztami. Lista problemów

Konrad Pokutycki, członek Rady Pracodawców RP i prezes BSH w Polsce, zaznaczył, że firma zatrudniająca w Polsce ok. 7 tys. pracowników (w tym niespełna tysiąc cudzoziemców) już teraz, pomimo słabszej koniunktury na rynku pracy, ma problemy z zapewnieniem pełnej obsady linii produkcyjnych (tzw. zmianolinii). Brakuje bowiem pracowników produkcyjnych. Według niego nasilający się niedobór rąk do pracy postawi pod znakiem zapytania inwestycje nie tylko w produkcję, ale także w automatyzację i innowacje w Polsce.

Joanna Makowiecka-Gatza, przewodnicząca Rady Pracodawców RP i prezes spółek budowlanych Karmar i Linkcity Poland, zwracała uwagę, że już teraz w budownictwie brakuje w Polsce co najmniej 50 tys. budowlańców, choć rynek nie jest jeszcze tak rozgrzany. Według niej bez napływu imigrantów nie damy rady wykorzystać środków z KPO i realizować wielkich inwestycji infrastrukturalnych, elektrowni wiatrowych i atomowych.

Jak zaznaczył Kamil Sobolewski, problemem Polski jest nie tylko ubytek ludzi w wieku produkcyjnym, ale i rosnąca liczba osób w wieku poprodukcyjnym. Dlatego też obok rozwiązań zachęcających do zwiększenia dzietności, zwiększenia inwestycji w automatyzację czy wydłużenia aktywności zawodowej niezbędne jest sięgnięcie po imigrantów zarobkowych.

Czytaj więcej

Katastrofa demograficzna w Polsce już się zaczęła

Kto utrzyma polskiego emeryta

Główny ekonomista Pracodawców RP przypomniał analizy ZUS, według których chcąc utrzymać w najbliższych latach współczynnik obciążenia demograficznego na obecnym poziomie ok. 40 proc. (gdy na 100 osób w wieku produkcyjnym przypada 40 osób w wieku poprodukcyjnym), powinniśmy co roku zwiększać w Polsce liczbę cudzoziemców w wieku produkcyjnym o 200–360 tys.

– Wydaje się, że jest to mało realne – przyznaje Sobolewski. Według niego, chcąc łagodzić nasilający się kryzys w demografii i zahamować przyrost współczynnika obciążenia demograficznego, powinniśmy sprowadzać do Polski średnio 100 tys. nowych, stałych imigrantów w wieku produkcyjnym oraz dzieci. Jednak nie powinniśmy sobie wyznaczać konkretnych liczbowych celów dla polityki migracyjnej, którą powinno się planować w skali adekwatnej do skali wyzwań.

– Nie fundujmy sobie panicznej ucieczki przed imigracją adekwatną do wyzwań demograficznych, bo wpadniemy wprost w objęcia pracy do 75. roku życia, deficytu podstawowych usług, frustracji w społeczeństwie i populizmu w polityce – ostrzega Sobolewski.

Czytaj więcej

Janusz Jankowiak: Czego potrzebuje Europa?

Zdaniem ekspertów Towarzystwa Ekonomistów Polskich, współautorów raportu, przy obecnym rozwoju gospodarczym i przewidywanych przyszłych zmianach demograficznych w perspektywie 2060 r. polski rynek pracy potrzebować będzie średnio co roku 100–170 tys. pracowników. – Uzupełnienie tych niedoborów wyłącznie pracownikami z zagranicy wydaje się nierealne – podkreślają ekonomiści, według których średnioroczny napływ imigrantów zarobkowych w latach 2025–2030 realnie może wynieść około 33 tys. osób. Na razie będziemy potrzebować głównie pracowników niskowykwalifikowanych do branży budowlanej, transportowej i logistycznej, produkcyjnej czy hotelarsko-gastronomicznej. Jednak z czasem rozwój sztucznej inteligencji i robotyzacja sprawią, że ta potrzeba zmaleje.

Skuteczna integracja imigrantów

– Coraz większa imigracja zwłaszcza ludności odmiennej kulturowo będzie rodzić wyzwania integracyjne. Konieczne będzie podjęcie działań w obszarze polityki migracyjnej, które pozwolą cudzoziemcom zintegrować się ze społeczeństwem polskim. Ponadto potrzebne będą rozwiązania minimalizujące negatywne skutki migracji i jednocześnie maksymalizujące korzyści wynikające z tego procesu – podkreślają autorzy raportu.

Czytaj więcej

Ile wzrosły płace i liczba miejsc pracy? GUS podał najnowsze dane

Ich rekomendacje obejmują m.in. integrację społeczną osób już przebywających na terytorium Polski, stworzenie systemu zachęt do przyjazdu do Polski, wprowadzenie programów dokształcających w zawodach ważnych systemowo, opracowanie systemu wsparcia dla przedsiębiorców zatrudniających imigrantów (m.in w szkoleniach językowych i zawodowych), a także stworzenie programów remigracyjnych.

Eksperci Pracodawców RP podkreślają też pilną potrzebę reformy systemu uznawania kwalifikacji (który ogranicza fachowcom i specjalistom z zagranicy dostęp do polskiego rynku pracy), a także usprawnienie procedur uzyskiwania zezwoleń na pobyt w Polsce. – Obecnie czeka się na nie nawet dziesięć miesięcy – podkreślała Iwona Szmitkowska, pełnomocniczka Pracodawców RP ds. rynku pracy.

– Imigracja jest jednym z najważniejszych środków zaradczych na kryzys demograficzny i problemy na rynku pracy – podkreśla Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP, a także inicjator ogłoszonego w środę raportu „Imigracja: ratunek dla gospodarki i korzyści społeczne”. Zarówno ten raport przygotowany przez zespół ekspertów Pracodawców RP i naukowców z Towarzystwa Ekonomistów Polskich, jak też seria publikowanych i zapowiadanych apeli oraz analiz jest przygotowaniem gruntu pod planowane już niedługo ogłoszenie rządowego projektu pierwszej strategii migracyjnej Polski.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rynek pracy
Zamiast węgla pieniądze na własną firmę. W Bytomiu ruszy nowy program
Rynek pracy
Więcej firm chce zatrudniać niż zwalniać
Rynek pracy
Polki płacą karę za macierzyństwo. Tracą ogromne pieniądze
Rynek pracy
Liczba wolnych miejsc pracy w Polsce spadła. Nowe dane GUS
Rynek pracy
Rekrutacja pracowników na sezonowej huśtawce
Rynek pracy
Mobbing – lepiej przeciwdziałać nękaniu, niż potem karać sprawcę