- Są opracowane pewne propozycje, z początkiem przyszłego tygodnia chcę zrobić spotkanie, okrągły stół, z udziałem organizacji rolniczych – zapowiedział minister rolnictwa.
Henryk Kowalczyk powiedział, że Polska nie miała innego wyjścia, jak przyjąć ukraińskie zboże. - Jaki był inny sposób, jeśli mamy otwarte granice? My jesteśmy granicą zewnętrzną Unii Europejskiej. Faktem jest, że KE, oprócz deklaracji słownych o korytarzach solidarnościowych niewiele zrobiła i wszystkie kraje przygraniczne poniosły z tego tytułu reperkusje: Polska, Rumunia, Bułgaria, Słowacja - powiedział minister rolnictwa.