To, co dzieje się na światowych rynkach żywności, śledzi Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO). Zeszły rok stał pod znakiem rosnących cen. Odzwierciedla to wyznaczany przez FAO indeks światowych cen żywności. W styczniu 2021 r. miał wartość 113,5 pkt. Kolejne miesiące przyniosły zwyżki jego notowań. Wyłom w tym trendzie, który zaczął się w już w 2020 r., przyniósł czerwiec, a potem lipiec, jednak obniżki nie były duże. Kolejne miesiące to ponowne zwyżki, w efekcie w listopadzie indeks osiągnął 135,3 pkt. Do pobicia rekordu z lutego 2011 r. brakowało mu nieco ponad 2 proc. I wiele wskazywało, że w grudniu rekord może zostać pobity. Jak się jednak właśnie okazało, tak się nie stało. Indeks spadł bowiem nieznacznie – do 134,1 pkt. Kolejny rok rozpoczął się jednak od wzrostu. W czwartek FAO podała, że w styczniu 2022 r. indeks wspiął się do 135,7 pkt., to o 1,1 proc. więcej niż w grudniu zeszłego roku. Do pobicia historycznego rekordu z 2011 r. brakuje ok. 2 proc.
Czytaj więcej
Choć indeks FAO nieznacznie spadł w grudniu, to i tak na koniec 2021 roku był na najwyższym pozio...
W styczniu na świecie znacząco rosły ceny olejów roślinnych i produktów mlecznych, nieco wolniej mięsa i zbóż. Drugi miesiąc z rzędu spadały natomiast ceny cukru.
Subindeks cen olejów roślinnych FAO sięgnął w styczniu 185,9 pkt, co oznacza wzrost aż o 7,4 pkt, czyli 4,2 proc. w porównaniu z grudniem. Tym samym wskaźnik ten znalazł się na historycznym szczycie. W styczniu drożały oleje palmowe, sojowe, rzepakowe i słonecznikowe. Ceny tego pierwszego napędzały obawy przed możliwym ograniczeniem eksportu z Indonezji, największego światowego eksportera oleju palmowego, a także przed niższą światową produkcją. Ceny rzepaku i oleju słonecznikowego rosły przez utrzymującą się słabą podaż i rosnący globalny popyt importowy. Na wzrost cen olejów roślinnych przekładały się też rosnące ceny ropy naftowej.