To nie będzie kolejny tekst o tym, w jakim kształcie organizacyjnym opozycja powinna pójść do wyborów. Napisałem ich na tych łamach na tyle wiele, żeby zrozumieć, że to nie ma sensu i nikt mnie nie chce słuchać. To będzie tekst o tym, dlaczego tak trudno liderom poszczególnych partii dojść do porozumienia oraz jakie osobiste kalkulacje towarzyszą im podczas myślenia o tworzeniu wspólnych list. Osobiste to nie znaczy nieracjonalne lub nawet po prostu głupie. Polityka jest dziedziną życia, w której kwestie personalne są niezwykle ważne i ich nieuwzględnianie jest jednym z podstawowych błędów popełnianych przez badaczy społecznych. Kilka lat aktywnego uprawiania polityki przekonało mnie do tej tezy w stopniu znakomitym. Dlatego chętnie dzielę się tą wiedzą.