Przemytnika zatrzymali policjanci z Wydziału do Zwalczania Zorganizowanej Przestępczości Kryminalnej Centralnego Biura Śledczego Policji – z Zarządu w Kielcach, wspólnie z funkcjonariuszami z Placówki Straży Granicznej Warszawa — Okęcie. Cała sytuacja rozegrała się bowiem na warszawskim lotnisku Chopina.
Mężczyzna, obywatel naszego kraju, przyleciał do Polski samolotem rejsowym z Peru. Chwilę po wylądowaniu został zatrzymany przez funkcjonariuszy obu służb, którzy podejrzewali go o przemyt narkotyków. Ich typowania szybko się potwierdziły.
W dziesięciu puszkach przewożonych w bagażu zamiast piwa był biały proszek
- W bagażu rejestrowanym zatrzymanego, w walizce z odzieżą, funkcjonariusze ujawnili 12 puszek z napisami i logo peruwiańskiego piwa. W 10 puszkach znajdował się biały proszek – mówi Krzysztof Wrześniowski, rzecznik CBŚP. - Po jego zbadaniu stwierdzono, że jest to kokaina – dodaje.
W jaki sposób narkotyk został wtłoczony do puszek, które na pierwszy rzut oka wyglądały na zamknięte fabrycznie i nienaruszone?
Jak się okazało, puszki z kokainą miały dorabiane dna, dopasowane tak precyzyjnie, że nie różniły się wyglądem od dwóch pozostałych, w których rzeczywiście było peruwiańskie piwo.