19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Aktualizacja: 15.01.2025 09:43 Publikacja: 17.10.2021 21:00
Foto: PAP/Wojciech Olkuśnik
– Zgodnie z prawdą historyczną możemy Januszowi Walusiowi, a przede wszystkim ludzie, którzy tam mieszkają, mogą zawdzięczać to, że być może ukrócił on chociaż o trochę ten terror – mówił w czerwcu 2017 r. pod MSZ Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. – Prosimy państwo polskie o to, żeby się zajęło tą sprawą i żeby ściągnęło Walusia, który dla nas jest bohaterem – dodawał.
Wziął udział w pikiecie w obronie Polaka, który odsiaduje w RPA wyrok dożywocia, bo w 1993 r., chcąc zatrzymać demontaż apartheidu, zastrzelił przywódcę komunistów Chrisa Haniego. I za słowa pod MSZ prokuratura z warszawskiej Pragi może postawić mu zarzut pochwalania stosowania przemocy ze względu na przynależność polityczną, za co grozi do pięciu lat więzienia.
W 1992 r. dwaj mężczyźni zastrzelili kasjera kantoru w Zgorzelcu i uciekli, rabując ówczesny miliard złotych. Teraz zostali zatrzymani.
Policja dopytuje Interpol o tzw. Czerwoną notę dla Marcina Romanowskiego, podejrzanego w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości.
Policjanci zatrzymali mężczyznę, podejrzewanego o kierowanie gróźb karalnych wobec Jerzego Owsiaka - poinformowała w komunikacie policja.
Statystycznie mniej było włamań, kradzieży czy zabójstw. Jednak w dzień na ulicach dochodziło do zuchwałych rozbojów. Metody sprawców przypominają te z lat 90.
Prokuratura oczyściła z zarzutu prania pieniędzy Amber Gold m.in. prezesa Finroyalu. Rozliczanie innych winnych, których wskazała komisja śledcza, utknęło w miejscu.
Sąd nie uwzględnił zażaleń na postanowienie o przeszukaniach u organizatorów Marszów Niepodległości Roberta Bąkiewicza i Mateusza Marzocha – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. Uznał, że przeszukania były konieczne i przeprowadzone w prawidłowy sposób.
21-letni mężczyzna szedł w Marszu Niepodległości z flagą amerykańskiej organizacji faszystowskiej, a także posiadał naklejki prezentujące nazistowski, komunistyczny i faszystowski ustrój państwa. Został skazany w trybie przyspieszonym.
Związani z PiS kandydaci na kandydatów w wyborach prezydenckich zameldowali się na Marszu Niepodległości, który w tym roku przebiegł zaskakująco spokojnie. „Wiatr wieje w nasze żagle” – mówił Przemysław Czarnek. Ale 11 listopada politycznego przełomu nie było.
Gościem Tomasza Pietrygi w magazynie prawnym “Rzeczpospolitej” był prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego, który ocenił poniedziałkowy Marsz Niepodległości.
Z ronda Dmowskiego w kierunku błoń Stadionu Narodowego ruszył Marsz Niepodległości. W tym roku marsz odbywa się pod hasłem "Wielkiej Polski moc to my". Podczas marszu obowiązuje wydane przez wojewodę mazowieckiego rozporządzenie zakazujące noszenia, przemieszczania i używania wyrobów pirotechnicznych. Stowarzyszenie Marsz Niepodległości poinformowało o incydencie na trasie - tuż po rozpoczęciu marszu ktoś miał rozlać substancję zapachową, służącą do odstraszania dzikich zwierząt.
To były pierwsze obchody Dnia Niepodległości po zmianie rządu (został powołany 13 grudnia 2023 r.). PiS wziął udział w Marszu Niepodległości. I zapowiedział prezentację kandydata na prezydenta „za kilkanaście dni”.
Według szacunków Stołecznego Biura Bezpieczeństwa, w tegorocznym Marszu Niepodległości wzięło udział ok. 90 tys. osób – poinformowała zastępca rzecznika stołecznego ratusza, Marzena Gawkowska.
Polscy politycy we wpisach w mediach społecznościowych przypominają, że "niepodległość nie jest nikomu dana raz na zawsze". Zwracają też uwagę na kontekst ukraiński i zagrożenie ze strony Rosji. "Polska silna, dobrze uzbrojona i zjednoczona wokół sprawy suwerenności i bezpieczeństwa to nasze wspólne narodowe zadanie" - napisał premier Donald Tusk.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas