Euro 2024. Niemcy na wielki zarobek nie liczą
Nie wiadomo, jaki wpływ to wydarzenie będzie miało na gospodarkę gospodarza turnieju, czyli Niemcy. – W dużej gospodarce, takiej jak Niemcy, turyści zapewniają jedynie niewielką część całkowitej konsumpcji krajowej w przypadku wydatków związanych z turniejami piłki nożnej – czytamy w opracowaniu Morningstar DBRS. – Co więcej, nie spodziewamy się trwałego wpływu turnieju na dopływ turystów do istniejącej infrastruktury turystycznej. Nie towarzyszyły mu też większe inwestycje w branży hotelarsko-gastronomicznej.
Mistrzostwa świata 2006 doprowadziły do tymczasowego wzrostu liczby turystów w miastach turniejowych. Jednak ogólny wpływ na poziom konsumpcji w Niemczech był mały, ponieważ dodatkowe wydatki związane z turniejem wypadają blado w porównaniu z ogólną wielkością krajowej konsumpcji prywatnej.
Bundesbank szacuje łączne wydatki turystów zagranicznych podczas mundialu na kwotę 1,5 mld euro, co wynosi zaledwie 0,1 proc. całkowitego spożycia prywatnego w 2006 r. Kwartalne dane dotyczące rachunków narodowych tego jednak nie potwierdzają. Wykazały duży wzrost konsumpcji w czasie turnieju, który trwał od połowy czerwca do połowy lipca. Z kolei Niemiecki Instytut Badań Ekonomicznych szacuje, że Puchar Świata 2006 zwiększył liczbę noclegów w hotelach o około 1,6 mln. Tymczasem łączna liczba sprzedanych noclegów w 2006 r. wyniosła 351 mln.
Awans przyniesie zyski sklepom
Polskie sieci handlowe liczą jednak na wzrost obrotów, co zależy również od tego, do jakiego etapu turnieju dotrwa polska reprezentacja. Wydarzenia sportowe przekładają się na wydatki nie tylko w sklepach spożywczych, lecz także na zakupy telewizorów.
– Sukcesy drużyny narodowej zwiększają entuzjazm kibiców i intensyfikują zakupy związane z celebrowaniem meczów. Jeśli Polacy będą przechodzić dalej w turnieju, sprzedaż produktów prawdopodobnie wzrośnie. Natomiast ich szybkie odpadnięcie może prowadzić do spadku zainteresowania i tym samym spadku sprzedaży – mówi Marcin Lenkiewicz.
Z badania wynika, że 87 proc. respondentów deklaruje robienie zakupów w dyskontach/supermarketach, a 28 proc. w hipermarketach. Tylko 14 proc. wskazuje na lokalne sklepy, dlatego to duże sieci są najaktywniejsze. Akcję rozpoczyna Kaufland, który za każdego gola strzelonego przez reprezentację Polski chce nagradzać uczestników programu lojalnościowego kuponami rabatowymi. – Okazji do realizacji kuponów będzie wiele, bo przewidziano szereg rabatów i promocji specjalnych na napoje i przekąski, a także gadżety w postaci flag, koszulek, czapek i innych ozdób w biało-czerwonych barwach – podaje Kaufland.