Olejowy zjazd cenowy. Rekordowe ceny należą do przeszłości?

Ceny olejów roślinnych na świecie są dziś o połowę niższe od rekordowych poziomów notowanych po wybuchu wojny w Ukrainie. Widać to też na naszych półkach sklepowych.

Aktualizacja: 21.12.2023 06:17 Publikacja: 21.12.2023 03:00

Ceny olejów roślinnych na świecie są dziś o połowę niższe od rekordowych poziomów notowanych po wybu

Ceny olejów roślinnych na świecie są dziś o połowę niższe od rekordowych poziomów notowanych po wybuchu wojny w Ukrainie

Foto: Bloomberg

Ceny olejów roślinnych ruszyły w górę na długo przed wybuchem wojny w Ukrainie. Jeszcze w 2021 r. napędzał je ogólny wzrost kosztów produkcji, czyli paliw, energii elektrycznej czy nawozów. Nałożyło się to na niski poziom zapasów związany z latami niższych plonów. Wszystko to miało miejsce przy wysokim popycie. Do prawdziwej eksplozji cen olejów doszło jednak po napaści Rosji na Ukrainę. W marcu 2022 r. podskoczyły one nawet o 90 proc. w ujęciu rocznym. Wyznaczany przez Organizację Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) subindeks światowych cen olejów roślinnych sięgnął wtedy rekordowego poziomu niemal 252 pkt. W ciągu miesiąca urósł o 1/4, choć przecież już wcześniej notował historycznie wysokie poziomy. Wszystko przez to, że Ukraina i Rosja to czołowi światowi producenci roślin oleistych i olejów.

Czytaj więcej

Za oliwę zapłacimy krocie. Winne są zmiany klimatu

Wybuch wojny wywołał niemalże panikę na rynkach żywności napędzaną obawami o dostępność olejów. W górę znacząco poszły ich ceny w sklepach. W Polsce za litr oleju trzeba było płacić kilkanaście złotych.

To dlatego, że Ukraina była największym dostawcą rzepaku na nasz rynek. W 2021 r. dostarczyła nam 86 tys. ton rzepaku, czyli 17 proc. ogólnego importu tego zboża do Polski. Byliśmy też istotnym importerem ukraińskiego oleju rzepakowego. W 2021 r. było to 43 tys. ton, czyli blisko 18 proc. ogólnego importu tego oleju. Więcej sprowadziliśmy go tylko z Czech.

Czytaj więcej

Mniej za choinkę, ale święta będą drogie

Porozumienie Ukrainy o transporcie obniżyło ceny oleju spożywczego

Kolejne miesiące przyniosły jednak stopniowe uspokojenie, na co duży wpływ miało porozumienie w sprawie eksportu ukraińskiej żywności poprzez porty na Morzu Czarnym. Oleje na rynkach światowych zaczęły tanieć. Sytuacji nie pogorszyło już znacząco wycofanie się Rosji z tego porozumienia.

FAO podała niedawno, że subindeks światowych cen olejów roślinnych w listopadzie sięgnął średnio 124,1 pkt. Urósł wprawdzie o kilka punktów w porównaniu z wrześniem i październikiem, ale i tak był znacząco niżej niż przed rokiem, gdy notował 154,7 pkt. Od wspomnianych 252 pkt z marca 2022 r. oddalił się o przeszło 50 proc. Do listopadowego wzrostu subindeksu cen olejów roślinnych przyczyniły się wyższe światowe ceny oleju palmowego i słonecznikowego, które z nadwyżką zrównoważyły niższe notowania oleju sojowego i rzepakowego. Olej palmowy zdrożał w poprzednim miesiącu o ponad 6 proc., do czego przyczynił się większy popyt przy niższej produkcji w krajach, które są największymi jego wytwórcami. Z powodu utrzymującego się wysokiego popytu drożał też olej słonecznikowy. Z powodu mniejszego popytu nieznacznie spadły z kolei ceny oleju sojowego. Spadkom nie przeszkodziły gorsze prognozy dotyczące przyszłych zbiorów soi w Brazylii. Duże dostawy na rynki światowe przyczyniły się natomiast do spadku cen oleju rzepakowego.

Czytaj więcej

Oto najlepsze miasta do życia. Warszawa daleko za podium

W polskich sklepach olej rzepakowy przed świętami można kupić za nieco ponad 5 zł za litrową butelkę. A na promocjach można upolować jeszcze lepsze ceny.

Przemysł spożywczy
Japoński rząd uwalnia rezerwy ryżu. Ceny rosną dramatycznie, ryż znika ze sklepów
Przemysł spożywczy
Polska wódka zajmuje miejsce rosyjskiej
Przemysł spożywczy
Świetlana przyszłość kartonowej butelki. Może zwiększyć eksport wina z Francji
Przemysł spożywczy
Jeszcze więcej plastiku. Taka może być odpowiedź Coca-Coli na cła
Przemysł spożywczy
Polska to prawdziwa potęga w produkcji czekolady